Piotr Zajączkowski szukał nowych rozwiązań po porażce u siebie 0:3 z Wigrami Suwałki. W bramce wystąpił Mateusz Małecki, po urazie stopy do gry wrócił Adam Paliwoda, na prawej stronie obrony grał Karol Żwir, a w środku pola widzieliśmy od pierwszej minuty Jakuba Orpika.
Olsztynianie odważnie zaczęli spotkanie, ale gospodarze szybko się zorientowali, że obrona Stomilu jest w kiepskiej formie. Sokół długo utrzymywał się przy piłce i tworzył akcję bramkową, w polu karnym celne uderzenie zadał Brazylijczyk Jardel. W 40 minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie - bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Fatalne krycie wykorzystał Wahe Mnacakanjan, który ze środka pola karnego trafił do bramki.
W 55 minucie Stomil mógł strzelić kontaktową bramkę, ale z bliskiej odległości spudłował Jakub Karpiński. Olsztyński szkoleniowiec wpuszczał na boisko coraz więcej nowych zawodników, ale nie miało to żadnego przełożenia na zmianę wyniku. Stomil ostatecznie doznał drugiej porażki z rzędu i czwartej w tym sezonie, olsztynianie mają na swoim koncie dziesięć punktów po 8. kolejkach III ligi.
W następnym tygodniu Stomil rozegra dwa spotkania. Najpierw w środę (18 września, godz. 16:30) w Elblągu z Olimpią III w ramach 1/16 Wojewódzkiego Pucharu Polski. W piątek natomiast "biało-niebiescy" u siebie zagrają z Legią II Warszawa. Pierwszy gwizdek sędziego przewidziano na 19:45.
Sokół Aleksandrów Łódzki - Stomil Olsztyn 2:0 (2:0)
1:0 - Jardel 8'
2:0 - Wahe Mnacakanjan 40'
Stomil Olsztyn: Mateusz Małecki - Karol Żwir, Adam Paliwoda, Paweł Flis, Mateusz Jońca (63' Przemysław Klugier), Denis Gojko (60' Oskar Bienenda), Jakub Orpik, Piotr Łysiak, Jakub Fronczak (80' Eryk Kosek), Jakub Karpiński (80' Kaisei Hioki), Tamaz Babunadze (60' Jakub Bałdyga)
* * *
Zapis konferencji pomeczowej:
Radosław Koźlik, trener Sokoła: - Gratulacje dla zespołu za wykonanie planu przedmeczowego. Wiedzieliśmy, że Stomil to mocny zespół, znaliśmy mocne i słabe strony przeciwnika. Dzisiaj (sobota - red.) te słabsze strony udało się wykorzystać. Zwyciężamy, od początku graliśmy to spotkanie za swoich warunkach i dla nas to jest kluczowe i kluczowe są dla nas trzy punkty.
Emil Marecki: Czymś was Stomil zaskoczył w tym meczu?
- Nie. Po dokonanej analizie mieliśmy pełną wiedzą na temat tego jak Stomil chce grać w piłkę, jak chce budować ataki, jak gra stałe fragmenty gry. Byliśmy na wszystko przygotowani.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu: - Jechaliśmy z wielkimi nadziejami po punkty. Do przerwy graliśmy pod wiatr, przeciwnik z kolei z wiatrem. Pierwszą bramkę straciliśmy po ataku szybkim przeciwnika, a drugą po stałym fragmencie gry. Na pewno jest nam przykro, że przegrywamy mecz. Paru zawodników, którzy grają w podstawowym składzie, to zawodzą w pewnych momentach, bo tworzymy sobie dobre sytuacje, możemy strzelać bramki, a tych nie strzelamy. Nadziewamy się na kontry. Zawsze będę bronił szukał zawodników, nie szukam winnych. Sami wpadliśmy w taką kałabałe. Jest źle, bo to był mecz w naszym zasięgu, piłkarsko nie byliśmy słabszym zespołem. Natomiast jeśli przeciwnik w pewnych momentach był mocno zdeterminowany, agresywny, a u niektórych moich zawodników tego zabrakło. I umiejętności też skoro wychodzimy z fajną akcją, ktoś za mocno podaje piłkę lub traci w dryblingu to jest brak odpowiedzialności.
Emil Marecki: Wychodzi na to, że wystrzelaliśmy się w Mławie, bo to drugie spotkanie bez strzelonej bramki.
- Mieliśmy dwie dogodne sytuacje po przerwie, już nie mówię o tych do przerwy. Po zmianie stron Jakub Bałdyga może z 2-3 metrów prosto w bramkarza, Jakub Karpiński po akcji oskrzydlającej źle dostawił stopę. Jedno jest pewne, ten zespół chce grać i musimy mieć świadomość w jakim klubie jesteśmy. Stomil na poziomie kibicowskim jest w I lidze, bo na meczach wyjazdowych czy u siebie jest dużo kibiców i super dopingują. Kibice oczekują zwycięstw, a my tych zwycięstw nie dajemy. Stąd duże rozczarowanie i rozsierdzenie kibiców.
Emil Marecki: Kolejny tydzień zapowiada się ciężki, udało się przełożyć środowe spotkanie z Olimpią III Elbląg w Wojewódzkich Pucharze Polski?
- Na chwilę obecną (rozmawialiśmy w sobotę po meczu - red.) nie znam godziny meczu, bo wczoraj w godzinach wieczornych Olimpia miała powiadomić co do godziny spotkania, kto zagra w ich zespole i na jakim obiekcie zagramy. Tydzień jest bardzo trudny, niepokojący, są doniesienie, że Olimpia chce wystawić pierwszy zespół, zagrać na Agrykoli, i to będzie w środę, a w piątek mamy spotkanie z Legią II Warszawa. Czeka nas bombowy tydzień.
Lp. | Nazwa | Mecze | Punkty | Zwycięstwa | Remisy | Przegrane | Bilans bramkowy |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Unia Skierniewice | 8 | 19 | 6 | 1 | 1 | 22-11 |
2. | ŁKS Łomża | 8 | 15 | 4 | 3 | 1 | 17-11 |
3. | Warta Sieradz | 8 | 14 | 4 | 2 | 2 | 14-15 |
4. | Wigry Suwałki | 7 | 13 | 3 | 4 | 0 | 11-6 |
5. | GKS Wikielec | 8 | 12 | 3 | 3 | 2 | 9-8 |
6. | Legia II Warszawa | 7 | 11 | 3 | 2 | 2 | 15-10 |
7. | Wisła II Płock | 8 | 11 | 3 | 2 | 3 | 17-15 |
8. | Pelikan Łowicz | 7 | 10 | 3 | 1 | 3 | 13-8 |
9. | GKS Bełchatów | 7 | 10 | 3 | 1 | 3 | 8-5 |
10. | Stomil Olsztyn | 8 | 10 | 3 | 1 | 4 | 14-16 |
11. | Polonia Lidzbark Warmiński | 8 | 10 | 2 | 4 | 2 | 14-16 |
12. | Sokół Aleksandrów Łódzki | 8 | 10 | 2 | 4 | 2 | 9-12 |
13. | Lechia Tomaszów Mazowiecki | 8 | 9 | 2 | 3 | 3 | 11-14 |
14. | Broń Radom | 7 | 9 | 2 | 3 | 2 | 7-10 |
15. | Mławianka Mława | 8 | 7 | 2 | 1 | 5 | 18-19 |
16. | Świt Nowy Dwór Mazowiecki | 8 | 7 | 2 | 1 | 5 | 7-20 |
17. | Victoria Sulejówek | 7 | 6 | 1 | 3 | 3 | 6-10 |
18. | Jagiellonia II Białystok | 8 | 4 | 1 | 1 | 6 | 8-14 |
Pozostałe wyniki aktualnej kolejki w momencie zamieszczenia tekstu:
Kolejka 8 - 14-15 września
- GKS Bełchatów - Unia Skierniewice 1:2
- Lechia Tomaszów Mazowiecki - ŁKS Łomża 4:4
- Warta Sieradz - Jagiellonia II Białystok 2:1
- Broń Radom - Victoria Sulejówek
- GKS Wikielec - Wisła II Płock 2:1
- Mławianka Mława - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 6:0
- Wigry Suwałki - Pelikan Łowicz
- Sokół Aleksandrów Łódzki - Stomil Olsztyn 2:0
- Legia II Warszawa - Polonia Lidzbark Warmiński 4:2
Komentarze (30)
Dodaj swój komentarz