Wybory samorządowe wzmocniły w olsztyńskim ratuszu dwie główne partie polityczne. Prawo i Sprawiedliwość zyskało 8 mandatów, a Koalicja Obywatelska otarła się o samodzielną większość z 12 radnymi. Od dnia wyborów trwały spekulacje na temat tego, do kogo należeć będzie brakujący głos.
Wiele osób wskazywało na byłego prezydenta, Piotra Grzymowicza. Pomimo tego, że zrezygnował z ubiegania się o reelekcję, dostał się do rady miasta - jako jedyny przedstawiciel swojej listy. Była nawet mowa o oficjalnym zawarciu koalicji między klubem KO a niezależnym radnym. Ostatecznie jednak Grzymowicz dołączył do klubu. Otrzymał także stanowisko przewodniczącego komisji budżetu i finansów. Funkcję tą od 2006 do ostatnich wyborów pełnił radny z prezydenckiego klubu, Mirosław Gornowicz.
Nie był to jednak koniec rozrostu KO w olsztyńskim ratuszu. Jakiś czas temu do klubu przyjęta została radna Nelly Antosz, wybrana z listy KWW Czesława Jerzego Małkowskiego. Stwierdziła, że decyzja została podjęta z powodu zgody z programem, jaki KO ma dla Olsztyna.
Dołączenie Nelly Antosz do klubu KO odbyło się z wiedzą i aprobatą byłego prezydenta Czesława Jerzego Małkowskiego. Według mediów on także - po 19 latach od odejścia z SLD - pragnie związać się z partią polityczną. Na to zgody póki co nie wyraził sam klub.
W rozmowie z Wyborczą Olsztyn radny Małkowski przyznał, że nie składał wniosku o przystąpienie do klubu, podobnie jak Antosz. Przyznał jednak, że woli współpracę z Platformą niż PiSem. Stwierdził także, że jako "niezależny radny" również się przyda.
Przetasowania w Olsztyńskim ratuszu (o ile Małkowski zostanie przyjęty do klubu KO) doprowadzą do sytuacji, w której w radzie miasta znajdą się dwa kluby (PiS i KO), oraz dwóch radnych niezależnych: Marcin Możdżonek i Mirosław Arczak.
Komentarze (38)
Dodaj swój komentarz