Na początku spotkania poseł Janusz Cichoń opisał założenia Polskiego Ładu w ujęciu podatkowym, ponieważ jak sam stwierdził – miała to być rewolucja podatkowa. Nawiązał do obecnego stanu po wprowadzeniu Polskiego Ładu, czyli licznych komplikacji powstałych przez nie do końca jasne przepisy i ustalenia. Przytoczono jedno z głównych założeń tej reformy, czyli kwestie związane z podatkiem progresywnym, którego wysokość zależałaby od zarobków. Miało to być sprawiedliwe i uczciwe rozwiązanie.
– Nowy Ład tak naprawdę problemów sprawiedliwości nie rozwiązuje, a życie podatników niesamowicie komplikuje – skwitował Cichoń.
Według posła straty odczują emeryci, którzy wcześniej korzystając z przysługujących im ulg na zakup medykamentów, obecnie nie mogą skorzystać z tych odliczeń. Klasa średnia również miała być stratna. Skomentował kolejne działania partii rządzącej, czyli zaproponowaną później ulgę dla klasy średniej. Według niego ta ulga jest tylko i wyłącznie dla osób pracujących, a samo obliczenie kwoty wymagało użycia dwóch skomplikowanych wzorów.
– Dzisiaj nikt nie wie, jaki podatek ma zapłacić. Bałagan jest niewyobrażalny. PIS próbuje to naprawiać, bo okazało się już w styczniu, że ludzie dostają mniej pieniędzy, mniejsze wypłaty, ci nawet o najniższych dochodach – dodał poseł.
Wbrew zapewnieniom rządu o tym, że obywatele zaczną więcej zarabiać oraz odczuwać inne korzyści płynące z Polskiego Ładu, okazało się, że w przypadku części Polaków pensje zamiast wzrosnąć to zmalały. Janusz Cichoń ocenił próbę naprawy tejże kwestii w formie zmian w regułach zaliczkowania przyznając, że na obecną chwilę jest to jedyny punkt, który może poprawić sytuację. Streścił nowe zmiany, które polegają na wyliczaniu dwóch osobnych zaliczek.
Pierwszą na podstawie nowych zapisów z 2022 roku, natomiast drugą na starych, które były używane w grudniu ubiegłego roku. To płatnik miałby zdecydować, którą opcję wybrać. Jednak okazuje się, że często już wcześniej przechodzono na nowe zasady, które są obecnie. Co w przypadku niektórych zawodów nic nie zmienia.
– Mamy gigantyczny kłopot, jeśli chodzi o służby mundurowe. Mamy kłopot także, jeśli chodzi także o ciężko pracujących np. górników. Są grupy, które tracą na tych rozwiązaniach, które wprowadzono - powiedział poseł Cichoń.
Poruszono kwestie ograniczonych ulg dla rodziców samotnie wychowujących dzieci. Jest to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej, ponieważ reforma wpływa nie tylko na prawo podatkowe, a dodatkowo na inne dziedziny. W Polsce coraz częściej można zaobserwować zawieszanie działalności gospodarczej, ponieważ przedsiębiorstwom coraz trudniej odnaleźć się w nowych realiach.
Cichoń przytoczył opinie głoszone wśród przedstawicieli biur rachunkowych, doradców finansowych, księgowych czy administracji podatkowych. Księgowi nie mają stuprocentowej pewności co do poprawnego stosowania nowych zasad, sami często nie wiedząc co mają robić i na jakie pytania odpowiadać.
Następnie głos zabrała posłanka Anna Wojciechowska, która w dużym skrócie opisała założenia przygotowywanego obecnie programu Platformy Obywatelskiej. Głównym odbiorcą mają być obywatele, którzy według niej nie czują się pewni jutra. Opowiedziała o organizowanych kongresach, podczas których omawiane są tematy dotyczące bezpieczeństwa obywateli i mieszkańców w dobie pandemii. Dodatkowo podkreśliła problem energetyczny, czyli drastyczny wzrost cen prądu.
Posłanka zwróciła uwagę na wysoką inflację czy nieodpowiedzialną wycinkę lasów i zapomniane działania ekologiczne. Plan „Odporna Polska” skupia się na wielu dziedzinach, a głównym założeniem jest przeciwdziałanie zagrożeniu pandemicznemu.
– W tej chwili polityka łączy się z epidemią. Liczą się tylko słupki sondażowe poparcia partii rządzącej. Osoby, które się nie zaszczepiły, przechodzą to bardzo ciężko i to te osoby w tej chwili zajmują większość oddziałów w szpitalach, bo powstały oddziały covidowe – powiedziała posłanka.
Dodała, że jednym z założeń jest wprowadzenie szpitali „wolnych od koronawirusa”, co znaczy, że te placówki miałyby skupiać się wyłącznie na leczeniu pacjentów z innymi chorobami.
Wojciechowska dodała, że program „Odporna Polska” wychodzi naprzeciw oczekiwaniom ludzi związanym z transformacją energetyczną. PO chce postawić na odnawialne źródła energii – elektrownie wiatrowe czy wodne oraz biogazownie. Dzięki temu kryzys energetyczny miałby być mniej odczuwalny.
PO zamierza także m.in. złożyć projekt ustawy, który miałby zapewnić drugą waloryzację emerytury w tym roku, jeżeli inflacja przekroczyłaby 10 proc.
Anna Wojciechowska zaznaczyła, że PO planuje uprościć system podatkowy i ustabilizować walutę.
– Żeby nie powtórzyła się sytuacja, jak w przypadku kredytów we frankach, gdzie do dzisiaj bardzo dużo ludzi ma olbrzymi problem, bo zmieniają się kursy. Niektórzy teraz nie wiedzą, co zrobić z mieszkaniem, gdyż nie spłacą go do końca życia – przyznała działaczka PO.
Monika Palijewska
Komentarze (26)
Dodaj swój komentarz