W poniedziałek w Barczewie przy ul. Wojska Polskiego doszło do pożaru suchej trawy. Ogień szybko się rozprzestrzenił.
- Bezmyślność ludzka mogła doprowadzić do ogromnego nieszczęścia. Po przybyciu pierwszego zastępu stwierdzono siły i środki niewystarczające, zadysponowano kolejne zastępy. Działania straży polegały na ugaszeniu palącej się trawy przy pomocy 3 prądów wody oraz tłumic – poinformowali strażacy-ochotnicy z OSP w Barczewie.
Dzień wcześniej w miejscowości Kostrzewy w gminie Jeziorany także doszło do pożaru trawy. Strażacy ugasili ogień za pomocą strumienia wody i tłumic.
Fot. OSP Barczewo
Służby apelują o niewypalanie traw. Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru lub niekorzystne ukształtowanie terenu mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez straż pożarną. Policjanci przypominają, że ofiarami ognia lub dymu mogą być nie tylko ludzie, ale też dziko żyjące zwierzęta, a ziemia na wypaleniskach staje się jałowa.
Zgodnie z kodeksem karnym za spowodowanie zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz