Dziś jest: 26.11.2024
Imieniny: Delfiny, Konrada
Data dodania: 2010-09-10 10:28

Iwona Starczewska

Olsztyn miastem bez futbolu?

Olsztyński ratusz z Jerzym Szmitem na czele forsuje projekt uwalniający Olsztyn od futbolu w trakcie trwania Euro 2012. To bzdura - grzmią mieszkańcy Olsztyna. Urzędnicy wyjaśniają, że projekt ma na celu zapewnienie większej ilości imprez w mieście dla tych, którzy piłką nożną się nie interesują.

reklama
Euro 2012 będzie wydarzeniem, na którym każde polskie miasto będzie chciało się  wypromować. Jednak nie Olsztyn. Wiceprezydent Olsztyna Jerzy Szmit przedstawił pomysł uwalniający Olsztyn od futbolu. Choć jak twierdzą urzędnicy – jest to jedynie koncepcja. Dziś w Urzędzie Miasta odbędzie się druga już konferencja w tej sprawie. Co ustalono? Jakie padną propozycję, wyjaśnienia?Zobaczymy.

A co na to wszystko prezydent Olsztyna? Piotr Grzymowicz o tej kontrowersyjnej sprawie pisze na swoim blogu:


„Piłka jest okrągła a bramki są dwie” – zwykł mawiać twórca największych sukcesów naszych piłkarzy, Kazimierz Górski. Przenosząc to na nasz grunt i dyskusję, która zawładnęła mieszkańcami Olsztyna, można by powiedzieć: Euro jest jedno a pomysły – dwa! Pierwszy, głoszony przez Jerzego Szmita, forsuje hasło: Olsztyn – miasto wolne od futbolu; drugi to idea przedsiębiorców oparta o slogan: Olsztyn przyjazny Euro 2012. Najciekawsze jest to, że oba pomysły są od siebie zależne i wzajemnie się napędzają. Czy gdyby nie padło hasło „miasto wolne od futbolu” olsztyńscy przedsiębiorcy zdecydowali by się dać zniżki na swoje usługi w wysokości 20,12 %? To przecież ponad jedna piąta przychodu? Mało tego – bezinteresownie namawiają do tego swoich kolegów! Od jak długiego czasu się mówi i ile wysiłku kosztuje zachęcanie hotelarzy, restauratorów, przedstawicieli biur podróży do stworzenia wspólnej oferty rabatowej dla turystów? Że może dwa… może pięć procent? A tu proszę! Jedno uderzenie w stół i nożyce aż dzwonią! Ponieważ dzwonki słychać także w moim gabinecie – od dziennikarzy, działaczy sportowych, kibiców – pragnę wszystkich uspokoić. To, co ujawnił Jerzy Szmit, to tylko przysłowiowy „papierek lakmusowy” nastrojów społecznych, oparty o wstępne studium koncepcyjne wariantów promocji miasta w okresie Euro. Pomysł na „miasto bez futbolu” jest oczywiście skrajny, ale bez wątpienia zwracający uwagę i wzbudzający emocje. Dla mnie ma jednak jeden, szczególny walor – integruje mieszkańców! Mówiąc krótko: chcemy Olsztyna przyjaznego Euro 2012? To bierzmy się do roboty – wymyślajmy, proponujmy, twórzmy specjalne oferty, uspołeczniajmy proces tworzenia oferty promocyjnej miasta związanej z mistrzostwami. Jako Prezydent przyklasnę każdemu, takiemu działaniu. A kiedy, w wyniku tych działań pojawią się nowi promotorzy futbolu, to proszę, pomyślmy o lokalnej piłce nożnej, aby slogan „miasto bez futbolu” nie przylgnął do Olsztyna w zupełnie innym, dużo mniej zabawnym, kontekście. Bo przecież gdyby tak lokalni przedsiębiorcy – fani piłki nożnej przeznaczyli te 20,12% przychodu na lokalną drużynę, to przestałby ona być lokalna, a my wszyscy – kibice, piłkarze, działacze, sponsorzy – znaleźlibyśmy się w prawdziwej ekstraklasie i to w każdym, nie tylko sportowym, wymiarze''.



Źródło: Własne/grzymowicz.pl

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Olsztynianin 2010-09-10 11:17:46 212.160.*.*
    Władzom miasta proponuję jeszcze przeprowadzić kolejne akcje. 1. Olsztyn - miasto bez bazy turystycznej. 2. Olsztyn - miasto bez zielonej fali. 3. Olsztyn - miasto bez hoteli dla turystów. W sumie stara zasada marketingu mówi, że należy swoje wady przedstawiać jako celowe działanie i zalety, więc do dzieła!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl