Seans prezentuje uroki dawnego i współczesnego Olsztyna. Pierwsza część przenosi widzów do miasta z przełomu XIX i XX w., ukazując jego ulice, budynki (także te dziś już nieistniejące), urokliwe zakątki i życie jego mieszkańców. Po wycieczce w przeszłość, widzów czeka spacer po dzisiejszym Olsztynie. Zyskają możliwość m.in. odwiedzenie najciekawszych zabytków, zajrzenie do wnętrz niektórych budynków, odwiedzenia parków.
Projekcja "Olsztyn nasze miasto" to pierwsza olsztyńska produkcja w technologii fulldome. Czym jest fulldome? To technologia pozwalająca wyświetlać filmy na sferycznym ekranie, czyli we wnętrzu kopuły, która znajduje się, na przykład, w olsztyńskim planetarium. Tam widz kładzie się na fotelu i w efekcie ekran otacza go praktycznie z każdej strony. Nie można tam jednak puścić dowolnego filmu - ma to sens wyłącznie dla specjalnie przygotowanego montażu, w którym historia rozpisana jest nie w prostokątnych, lecz okrągłych kadrach. A przygotowanie takiego obrazu to zupełnie inna sprawa, niż montaż zwykłego filmu.
Prace nad filmem o stolicy Warmii i Mazur trwały blisko 8 miesięcy. Dzięki udziałowi kilku wolontariuszy cały projekt udało się zamknąć w kwocie ok. 50 tys. zł. Seans "Olsztyn nasze miasto" trwa ponad 40 minut i będzie niedługo wprowadzony do repertuaru olsztyńskiego planetarium.
Przed seansem prelekcję pod tytułem "Jak kopciuszek stał się królewną. Niezwykła kariera grodu nad Łyną" wygłosił Rafał Bętkowski. Z okazji premiery zostały również otwarte dwie wystawy fotograficzne: "Mój Olsztyn, czyli jak teraźniejszość stała się przeszłością" Zofii Barankiewicz oraz "Olsztyńska przestrzeń miejska" Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Fotograficznego BLUR.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz