Od wtorkowego popołudnia do wieczora strażacy w województwie warmińsko-mazurskim otrzymali około 560 zgłoszeń związanych ze zdarzeniami atmosferycznymi – podaje Polska Agencja Prasowa.
Według służb wojewody dziś rano (17 lipca) bez prądu pozostawało ok. 10 tys. odbiorców. Chodzi przede wszystkim o mieszkańców wschodniej części województwa, m.in. powiatów: mrągowskiego, piskiego, giżyckiego i kętrzyńskiego.
W związku z burzami ranne zostały dwie osoby. To 60-letnia rowerzystka, która w Wilkasach (gmina Giżycko) została przygnieciona przez drzewo oraz mężczyzna w Olsztynie, na którego spadła gałąź, gdy przechodził ulicą Jagiełły. Oboje trafili do szpitala.
W stolicy regionu pod wodą zniknął m.in. fragment ulicy Barcza (osiedle Nagórki). Wielka kałuża utworzyła się w rejonie skrzyżowania z ul. Krasickiego, co dobrze widać na udostępnionym przez Czytelniczkę nagraniu [pod artykułem].
Dużo pracy w ostatnich godzinach mieli też druhowie z podolsztyńskich OSP. W gminie Stawiguda służby wyjeżdżały m.in. do połamanego drzewa blokującego drogę do Łańska. Podobnie sytuacja wyglądała w gminie Barczewo.
To kolejne załamanie pogody w tym miesiącu. Tydzień temu front burzowy sprawił, że wiele olsztyńskich ulic zniknęło pod wodą [Zalany Olsztyn. Winna pogoda czy zatkane odpływy?].
fot. OSP Barczewo
fot. OSP Stawiguda
Czytaj również:
Burze nad regionem. W Olsztynie drzewo przygniotło 25-latka. Ulice pod wodą
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz