Zaborowski to ekspert ds. rozwoju regionalnego i polityki przestrzennej. W raporcie „Korekta układu województw – ku równowadze rozwoju” twierdzi, że reformy administracyjnej z 1999 roku dokonano na bazie „zakulisowych targów politycznych”.
Według Zaborowskiego aktualnie mamy 16 województw, ponieważ taką liczbę, jako „jedynie słuszną” wskazał ówczesny prezydent, Aleksander Kwaśniewski. - 16. województwem miało być świętokrzyskie. Kandydat Kwaśniewski w Kielcach miał duże poparcie. Może właśnie dlatego, że "obiecał województwo" – stwierdził ekspert w swoim opracowaniu.
Wśród grzechów obecnego układu Zaborowski podaje: wewnętrzną niespójność, nierównowagę wielkościową czy uznaniowy dobór miast wojewódzkich. - Wielkością własną – mierzoną liczbą ludności – Bielsko-Biała, Częstochowa i Radom przewyższają kilka miast wojewódzkich, zwłaszcza Gorzów, Opole i Zieloną Górę; dorównują Kielcom, Olsztynowi, Rzeszowowi i Toruniowi – tłumaczy.
Biorąc powyższe pod uwagę Zaborowski proponuje cztery alternatywne warianty, które można też traktować jako „etapy zmian ewolucyjnych”. Pierwszym z nich jest wariant „minimalny”, który zakłada delikatną korektę obecnego stanu rzeczy. Województw nadal jest 16, ale różnią się zasięgiem.
Wariant "minimalny" zakłada pozostanie przy 16 województwach ale w innym kształcie
W tym wariancie Elbląg trafia do województwa pomorskiego. Jak tłumaczy ekspert obecnie większość jego regionu, zwanego Powiślem, znajduje się w województwie pomorskim. Elbląg natomiast trafił do warmińsko-mazurskiego wbrew woli mieszkańców. Dodatkowym czynnikiem jest znacznie mniejsza odległość Elbląga od Trójmiasta niż Olsztyna.
W drugim wariancie „umiarkowanym” powstają 4 nowe województwa: kaliskie, sądecko-tarnowskie, wrocławskie i cieszyńsko-krakowskie. W tym układzie Elbląg obok Gdańska stałby się głównym ośrodkiem województwa pomorskiego.
Wariant "umiarkowany" rozszerza podział administracyjny do 20 województw
Trzecia opcja „równoważąca” zakłada aż 22 województwa. Olsztyn utworzyłby tutaj wraz z Elblągiem województwo malborsko-mazurskie (alternatywnie: elbląsko-olsztyńskie). - Nowa nazwa – malborsko--mazurskie – odwołuje się do województwa malborskiego z okresu I Rzeczpospolitej, obejmującego Powiśle elbląskie i Warmię. Powiększenie powyższego województwa pozwala zwrócić Nowe Miasto Lubawskie pomniejszonemu kujawsko-pomorskiemu – wyjaśnia Zaborowski.
Wariant "równoważący" to 22 województwa. Olsztyn z Elblągiem tworzą malborsko-mazurskie
W czwartym scenariuszu „makroregionalnym” widzimy odwrócenie procesu rozdrabniania układu zachodzącego w etapach poprzednich. Powstałoby 12 dużych województw. Najbardziej zaludniona byłaby konurbacja śląsko-dąbrowska (4,7 mln), najsłabiej województwo zachodniopomorskie (2,2 mln). Olsztyn i Elbląg znalazłyby się w województwie mazursko-pomorskim, w którym ośrodkiem metropolitalnym (ponadregionalnym) byłoby Trójmiasto.
W wariancie "makroregionalnym" powstaje duże województwo mazursko-pomorskie
Według Zaborowskiego obecny podział na województwa nie odpowiada żadnej z koncepcji przedstawianych przed reformą, która weszła w życie 1 stycznia 1999 roku. W kręgach naukowych i politycznych osią sporu było pytanie, czy przyjąć model województw dużych, czy małych. Zwolennicy województw dużych dopuszczali najwyżej 12 jednostek, zaś małych – co najmniej 20. - Obecny ustrój jest łączącą je hybrydą – tłumaczy ekspert.
Komentarze (132)
Dodaj swój komentarz