W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę.
Takie orzeczenie wywołało lawinę protestów w wielu miastach Polski, w tym również na Warmii i Mazurach, m.in. Ostródzie i Elblągu.
W piątek przed siedzibą lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie zebrało się kilkaset osób, aby wyrazić swoje niezadowolenie.
Uczestnicy zgromadzenia mieli ze sobą znicze, a także hasła jak m.in. "Moja macica jest apolityczna", "Zabraliście nam godność", czy też "Polska piekłem kobiet".
Na miejscu obecni byli również umundurowani funkcjonariusze policji, którzy informowali jego uczestników, że wydarzenie jest niezgodne z obowiązującymi przepisami, stanowi zagrożenie ze względu na stan epidemii i wzywali do rozejścia się.
Gdy to nie skutkowało, podejmowane były interwencje w sprawie wykroczeń dotyczących nieopuszczenia zbiegowiska pomimo wezwania właściwego organu i niestosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. W Olsztynie w tych sprawach wobec 22 osób sporządzone zostały wnioski o ukaranie do sądu, m.in. wobec 35-latka, który był uczestnikiem zgromadzenia, a ponadto zlekceważył obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Jak zaznaczają policjanci, w kolejnych dniach będą prowadzić czynności mające ustalić osoby, które naruszyły przepisy kodeksu wykroczeń dotyczące organizacji nielegalnego zgromadzenia.
Organizatorom i uczestnikom niezgodnych z przepisami zgromadzeń za popełnienie wykroczenia nieopuszczenia zbiegowiska pomimo wezwania właściwego organu sąd może orzec karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł.
W sobotni poranek przed budynkiem, w którym znajduje się lokalna siedziba PiS-u trudno było szukać dziesiątek zniczy z dnia protestu.
- Wczoraj sprzątali na oczach ludzi, chyba żeby ich sprowokować, bo nie widzę innego powodu - przyznała nam jedna z organizatorek wydarzenia, Agata Szerszeniewicz z partii Razem.
I dodała: - W naszym wydarzeniu na Facebooku jest, żeby przynosić (znicze - dop. red.) codziennie przez tydzień o każdej godzinie i w każdy dzień.
Wiele wskazuje na to, że to nie koniec protestów w Olsztynie. Na niedzielę planowana jest akcja pod hasłem "Chrońmy się przed deszczem bezprawia". Jej uczestnicy, w maseczkach i przy zachowaniu dystansu społecznego, mają spacerować wraz z parasolkami w okolicy bazyliki konkatedralnej św. Jakuba w Olsztynie, a następnie przejść w okolicę Kurii Archidiecezji Warmińskiej.
Komentarze (60)
Dodaj swój komentarz