Według kandydata PiS do Senatu, lekarza Zbigniewa Purpurowicza, budynku szpitala nie da się przystosować do nowoczesnych wyzwań medycyny.
- Nie te budynki, nie te pomieszczenie, poza tym kubatura nie ta - tak o zbudowanym w 1870 roku budynku mówił polityk. Podkreślił także, że od dawna lobbował za zbudowaniem nowej siedziby szpitala miejskiego.
- W tej chwili mam zapewnienie ze strony pana ministra, pana wojewody i rządu, że ta moja inicjatywa jest słuszna i Olsztynowi potrzebny jest szpital - dodał.
W ostatni czas w nadaniu sprawie biegu duże zasługi miał startujący do Sejmu wojewoda Artur Chojecki. Przygotował on wniosek, który zgłosi do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, dotyczący uchwały w sprawie ustanowienia programu wieloletniego "Budowy Nowego Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. Kolejnym krokiem ma być jak najszybsze przystąpienie do konsultacji społecznych.
Głos zabrał także lider olsztyńskiej listy PiS, minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
- Nasza propozycja tego programu wieloletniego jest taka, żeby na tę inwestycję złożył się budżet centralny, który przekazałby kwotę 200 mln zł - mówił, szacując całkowity koszt inwestycji na 300 mln zł. - Pozostałe koszty w raz z działką miałby ponieść samorząd miasta Olsztyna.
Na koniec Cieszyński dodał, że plan ten jest "do udźwignięcia budżetowo". Z racji, że jest to jednak szpital miejski, kluczowym partnerem przedsięwzięcia ma być miasto Olsztyn. Podkreślił także, że wszędzie tam, gdzie samorząd nie ma możliwości, żeby zrealizować duże inwestycje we własnym zakresie, rolą rządu jest wsparcie.
Komentarze (153)
Dodaj swój komentarz