- Zziębnięty po demonstracji 23 stycznia wraz z żoną, przyjaciółmi i ich siedemdziesięcioletnią ciocią, postanowiliśmy wybrać się na coś gorącego. Poszliśmy w kierunku ul. Okopowej, gdzie knajpek z gorącą herbatą czy grzańcem nie brakuje. Gdy wchodziliśmy do PUB-u Valhalla, wyszedł naprzeciw nam brodaty młodzieniec i powiedział: - KOD-u nie obsługujemy! Proszę opuścić lokal! W czasie II wojny były lokale tylko dla Niemców, dziś powstają tylko dla Polaków lepszego sortu. Szkoda – pisze Marcin Wakar na stronie olsztyńskiego Komitetu Obrony Demokracji.
To właśnie po demonstracji KOD-u na olsztyńskiej starówce miało dojść do tego zdarzenia.
Co na to właściciele pubu?
- My, jako lokal jesteśmy neutralni, w swoje progi chętnie przyjmujemy każdego strudzonego wędrowca i staramy się ugościć go najlepiej jak potrafimy. Nigdy nie prowadziliśmy "segregacji" klientów i nie zamierzamy zmieniać tego w przyszłości. Prosimy nie oceniać nas przez pryzmat pojedynczej opinii niezadowolonego klienta. Jeżeli kiedykolwiek, ktoś został wyproszony przez obsługę z lokalu, to tylko i wyłącznie ze względu na niestosowne zachowanie. Zapraszamy w nasze skromne progi, ugościmy Was najlepiej jak możemy – komentują właściciele pubu Valhalla.
Pod informacją na stronie KOD Olsztyn rozpoczęła się wymiana zdań pomiędzy internautami. Jeden z nich, który twierdzi, że był wtedy w lokalu – inaczej zapamiętał całe zdarzenie.
- A może napiszecie prawdę że burak wszedł do lokalu z plikiem banknotów w ręku i zaczął wszystkich wyzywać od nazistów ?? Jesteście śmieszni!!! Byłem wtedy w tym lokalu i jakbym ja był właścicielem to by bęcki kolo jeszcze dostał za podejście do drugiego człowieka – czytamy w jednym z komentarzy na kodolsztyn.blogspot.com.
Kolejny z internautów dodaje:
- Tego że ten młody brodaty człowiek zwyczajnie nie dopuszczał do konfrontacji z siedzącymi w Pubie narodowcami, już nikt widzę nie przytoczy.
W obronie Wakara wystąpił prof. Stanisław Czachorowski, prywatnie również zwolennik KOD-u.
- Jeśli barman wyprasza (wyrzuca) z lokalu klientów za poglądy, za emblemat KOD, to jest to mało sympatyczne. Jest to niezgodne z normami społecznymi (najdelikatniej rzecz ujmując). Proszę zwykłego chamstwa nie ubierać w troskę. Bo gdyby barman powiedział, "przepraszam, ale w lokalu są narodowcy, może byście państwo przyszli innym razem bo nie wiem jak zareagują", to by było zupełnie coś innego. Pomijając fakt, że "narodowcy" nie muszą być agresywnymi chuliganami. I być może nie byłoby żadnej burdy - tak jak nie było w czasie manifestacji. Mądrzej byłoby teraz napisać "przepraszam" niż dorabiać wątpliwą ideologię do gburowatości i zwykłego braku kultury. Bo teraz wynika ze słów, że w lokalu zbierają się jacyś chuligani i mogą bić klientów przy aprobacie obsługi. Wątpliwa to reklama dla lokalu – komentuje Czachorowski.
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz