Jarosław Kaczyński układa partyjną mapę Polski. W ostatnich tygodniach działacze PiS wybierali prezesów lokalnych struktur. W okręgu olsztyńskim szefować będzie Artur Chojecki, natomiast w elbląskim Leonard Krasulski.
Wybory lokalnych prezesów PiS mają specyficzny charakter. Zgodnie ze statutem partii na stanowisko szefa struktur kandydować może tylko osoba z rekomendacją prezesa Kaczyńskiego. W okręgu olsztyńskim taką rekomendację uzyskał były wojewoda warmińsko-mazurski, Artur Chojecki. Choć był jedynym kandydatem, niewiele zabrakło a przegrałby głosowanie.
Jak informuje Gazeta Wyborcza Chojecki otrzymał 85 głosów, 78 osób było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu. - Możemy mówić o próbie puczu i rebelii – skomentował rozstrzygnięcie jeden z lokalnych działaczy PiS.
Kto miałby stać za próbą przewrotu? Tutaj pojawia się postać Jerzego Szmita, byłego szefa lokalnych struktur partii. - Chciał pokazać, że ma duże wpływy i to mu się udało – twierdzi rozmówca olsztyńskiej Wyborczej.
Na weekendowym zjeździe poza prezesami wybrano zarząd okręgu. Z Olsztyna wybrani zostali Paweł Warot, Krzysztof Nowacki, Zdzisława Tołwińska, Grzegorz Smoliński oraz Anna Bukowska.
Na Warmii i Mazurach odrzucenie nominanta Jarosława Kaczyńskiego się nie udało. Były jednak okręgi, w których kandydat prezesa przegrał głosowanie. Szymon Szynkowski vel Sęk nie został szefem lokalnych struktur PiS w Poznaniu, z kolei Maciej Małecki przegrał w okręgu płocko-ciechanowskim.
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz