Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2016-10-27 09:43

Iwona Starczewska

Olsztyńskie torowisko stało się śmieciowiskiem

Olsztyńskie torowisko miało być wyjątkowe. Zielone, trawiaste – miało przypominać olsztynianom, że żyją w mieście - ogrodzie. Tymczasem szybko zmieniło się w śmieciowisko przypominające wielką popielniczkę. Dlatego radny SLD Krzysztof Kacprzycki chce skuteczniejszego egzekwowania prawa wobec zaśmiecających miasto.  

reklama

W ostatnim czasie w Olsztynie prowadzona była dyskusja na temat rozszerzenia strefy wolnej od tytoniu. Padł bowiem pomysł by do kilku miejsc publicznych, w których palenie jest zabronione, dołączyć kolejne.

Dyskusja podzieliła mieszkańców na zwolenników i przeciwników, jednak jak zauważa radny SLD Krzysztof Kacprzycki większym problemem niż samo palenie papierosów w miejscach publicznych jest to, co zostaje w przestrzeni miejskiej po palaczu.

- Biorąc udział w tej dyskusji pokusiłem się o wielotygodniowe obserwacje, przyczyn obecnego stanu, zachowań palaczy - i tego, jak z tym problemem radzimy sobie jako gmina. Jak zaobserwowałem, najczęściej zanieczyszczenie powstaje w wyniku następującego procesu – w drodze na tramwaj czy autobus palacz pali papierosa. Kończy swój rytuał w okolicach dojścia do przystanku, czy peronu i jako, że kosz jest dopiero pod wiatą - niedopałek trafia pod nogi, w studzienkę, na trawnik, torowisko. Podobnie jest z kierowcami. Stoją na czerwonym, szyba w dół, niedopałek ląduje na chodniku, trawniku i jezdni – komentuje Kacprzycki.

Zdaniem radnego problemem nie są przepisy, bo te są wystarczające, problemem jest egzekwowanie zasad.

- Przykra to sprawa w Olsztynie, że zachowania zwykłe, oczywiste i naturalne dla kulturalnego człowieka, trzeba egzekwować za pomocą mandatów. Moim zdaniem innej metody jednak nie ma – dodaje radny.

Kacprzycki zaapelował do prezydenta o podjęcie zdecydowanych działań w egzekucji obowiązujących dziś przepisów porządkowych.

- Musi to być zdecydowana akcja. Już sama informacja o podjęciu działań będzie wystarczającym przekazem. Jeśli samym palaczom nie zależy na zdrowiu – wolny kraj, ich sprawa – ale nam jako gminie powinno zależeć na tych wszystkich, którzy dbają o zdrowie, o porządek i czystość – mamy prawo żyć w czystym i przyjaznym środowisku – czytamy w interpelacji radnego Kacprzyckiego.

Galeria

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • @Zygmunt Z 2016-10-28 08:51:36 193.227.*.*
    Niestety nawet jakbyś nastawiał koszy co krok, to ograniczeń intelektualnych nie przeskoczysz. Wrzucenie do kosza zawsze będzie trudniejsze niż rzucenie na ziemię. Jeżeli chcemy dogonić cywilizowaną część świata, to po prostu trzeba konsewkwentnie zacząć edukację najmłodszych. Efekt przyjdzie z czasem. Dzisiejsi "śmieciarze" już są straceni, nie zmienią ich nawet najwyższe mandaty.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Zygmunt Z 2016-10-27 17:07:52 88.156.*.*
    W takim razie rozwiązanie jest bardzo proste. Więcej koszy w których osoby palące, mogłyby wyrzucić (zgasić) papierosa bez potrzeby wyrzucania go na ziemię. Dziwnym trafem, najprostsze rozwiązania przychodzą najtrudniej, szczególnie naszym reprezentantom na dowolnym szczeblu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 2

www.autoczescionline24.pl