Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2021-01-09 09:04
Ostatnia aktualizacja 2021-02-02 09:03

Łukasz Czarnecki-Pacyński

Ten artykuł został utworzony dzięki waszemu zgłoszeniu!Orzechowo pod Dobrym Miastem. Czy to myśliwi chcą zastraszyć kobietę? Wybito cegłą szybę w jej domu

Orzechowo pod Dobrym Miastem. Czy to myśliwi chcą zastraszyć kobietę? Wybito cegłą szybę w jej domu
Mama i córka pod oknem, przez które wpadła ''ceglasta wiadomość''
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Dom Magdaleny Pękali i jej rodziny stoi w pięknej okolicy. Dookoła pola, lasy i łąki – aż chce się osiodłać konia i puścić galopem przed siebie. Jednak, jak głosi stare przysłowie, „nie ma przecież róży bez kolców" i spokojne pomieszkiwanie na kolonii Orzechowo pod Dobrym Miastem co jakiś czas zakłócają polowania prowadzone tam przez Koło Łowieckie im. Juliana Ejsmonda z Olsztyna. To ich obwód łowiecki.  

reklama
Ten artykuł został utworzony dzięki waszemu zgłoszeniu!

Piękne okolice domu w Orzechowie - teren obwodu łowieckiego
fot. Magda Lipka

W grudniu 2019 odbyło się w okolicy mojego domu polowanie, które nie było w żaden sposób oznakowane — opowiada Magdalena Pękala. — Dodatkowo, kiedy wyszłam na spacer z psami i nie opuściłam drogi, po której zwyczajowo na spacery uczęszczałam, bo uznałam że brak oznakowania polowania nie uprawnia myśliwych do zawłaszczania terenu, zaczęli strzelać do zwierzyny pomimo mojej obecności na linii strzału. Pani Magdalena wezwała wtedy policję, która nie dopatrzyła się jednak w postępowaniu myśliwych znamion czynu zabronionego. — Zbulwersowały mnie wypowiedzi myśliwych z postępowania — opowiada pani Magdalena. — Wyszli by jeszcze z klasą, gdyby nic nie mówili. Natomiast z tego, co opowiadali wynikało, że tablic ostrzegających o polowaniu było co niemiara.  Jeden z nich pamiętał nawet jakąś przyczepę z tablicą – co było oczywiście wierutną bzdurą. Wiele wątpliwości budzi także postawa policji w tej sprawie. — Dostali przecież od nas nagranie rozmowy myśliwych, z której wynika, że najbliższa tablica informująca o polowaniu jest we Frączkach, czyli 3,5 kilometra stąd. 

Mieszkanka Orzechowa zwróciła się pisemnie do Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego o wykładnię przepisów w tej materii.

Specjalnie napisałam aż do Warszawy, ponieważ tutaj, w Zarządzie Okręgowym w Olsztynie, zasiada prezes Koła Łowieckiego, na które chciałam się poskarżyć. Odpowiedź przyszła jednak z Olsztyna, miesiąc później, 31 sierpnia 2020. Zarząd Okręgowy PZŁ w Olsztynie poinformował, iż wobec braku możliwości zweryfikowania wydarzeń, które miały miejsce w grudniu poprzedniego roku, postanowił oprzeć się na opinii funkcjonariuszy policji, którzy „przeprowadzili stosowne czynności" na miejscu zdarzenia. I ponieważ „nie stwierdzili oni nieprawidłowości w przebiegu i organizacji polowania" Zarząd Okręgowy jedyne, co może zaproponować, to udostępnienie danych adresowych koła w celu nawiązania deklarowanej współpracy, a za najlepsze rozwiązanie uznaje spotkanie,  podczas którego „wyjaśnione zostały by wszystkie zarzuty i wątpliwości a także - w oparciu o istniejący porządek prawny - jasno przedstawione prawa i obowiązki każdej ze stron”, przy czym spotkania nie proponuje i nie zaprasza na nie. Dodatkowo zwraca w tym piśmie uwagę pani Magdalenie, że szereg wysuwanych przez nią argumentów „wynika z nieznajomości przepisów prawa lub ich błędnej interpretacji".

Dotyczy to przede wszystkim zarzutu o niepoinformowaniu o zamiarze przeprowadzenia polowania osób zamieszkałych na terenie obwodu łowieckiego, w którym to polowanie zostało zorganizowane. Jak pisze Łowczy Okręgowy Romuald Amborski „żaden akt prawny nie obliguje koła łowieckiego do przekazywania tej informacji bezpośrednio mieszkańcom gminy". Koło dopełniło za to obowiązku przekazania stosownej informacji wójtowi gminy oraz nadleśniczemu sprawującemu nadzór na terenie planowanych łowów. Krótko mówiąc, nie ma już o czym mówić. 

Pani Magdalena nie dawała jednak za wygraną.  — Moja irytacja co do zarzutu nieznajomości przepisów wynika z tego, że jestem radcą prawnym i od wielu lat zajmuję się m.in. prawem karnym, które ma zastosowanie przy prawnej analizie"wypadków" podczas polowań. Kiedyś pracowałam w wydziale karnym, gdzie takie sprawy były rozpoznawane i nie jest to dla mnie temat znany tylko z mediów społecznościowych. W związku z tym skierowała do ZG PZŁ kolejne pismo. — OK, przyjmuję do wiadomości, mogę się nie znać, chociaż nie wydaje mi się, by było to możliwe — mówi z irytacją. — Przepisy rozporządzenia i prawa łowieckiego są przecież jednoznaczne, więc stwierdziłam, iż poproszę o wykładnię ich ze strony Zarządu Głównego PZŁ.  Jeżeli naprawdę myśliwi nie mają obowiązku oznakowania obszaru polowania, to chcę to usłyszeć od Zarządu Głównego. Jeżeli mają prawo strzelać w obecności innych osób, to niech mi o tym napisze ZG. To pismo nosi datę 27 września 2020. W połowie grudnia Pani Magdalena wysłała wiadomość nawiązującą do tego pisma, w której podkreśliła, że nie udzielono jej odpowiedzi. I wtedy doczekała się „ceglastej wiadomości", która wpadła przez szybę 20 grudnia. 

Ktoś, kto wrzucił nam tę cegłę przez zamknięte okno, wiedział, że koresponduję z Zarządem Głównym i dlatego nieudolnie wydrapał na niej koślawe litery ODPOWIEDŹ PZŁ — mówi pani Magda. — Dopominałam się odpowiedzi, to ją dostałam. Jedyny kłopot w tym, że ten napis nie jest na razie żadnym dowodem w sprawie. Być może biegły grafolog mógłby zidentyfikować autora tej „przesyłki", gdyby policja zechciała zająć się sprawą na poważnie. Bo na razie wygląda, że niekoniecznie ma na to ochotę. — Nawet nie wzięli tej cegły do ręki, więc nikt nie zobaczył napisu —  opowiada córka pani Magdaleny, nosząca to samo imię, co mama. — I jeszcze powiedzieli, że jak chcemy złożyć zawiadomienie, to musimy przyjechać na komisariat do Dobrego Miasta. Tak się złożyło, że był to ten sam policjant, który przyjechał na poprzednią interwencję wtedy w grudniu. — I tak samo jak wtedy, tak i teraz nie był specjalnie zainteresowany tym, co mamy do powiedzenia — konstatuje z goryczą pani Magdalena. — Jest gdzieś ta granica walenia głową w mur — dodaje ze smutkiem, komentując brak zaangażowania policji w jej sytuację.  Podkreśla, że w toku postępowania o wykroczenie, którego miała się dopuścić podczas polowania w grudniu 2019r. zakwalifikowanego z art. 51 kodeksu wykroczeń odmówiono jej nawet dostępu do akt. — Policja przysłała mi informację, z której wynika, że w toku postępowania zostałam przesłuchana, wskazano nawet datę. A ja w związku z tym postępowaniem nie byłam przecież w ogóle na policji. Ma także żal do gminy, że — Zamiast napisać do PZŁ prośbę o wskazanie, gdzie będą polować, żeby mieszkańcy byli bezpieczni, to przekazali im moje pismo, w tym mój adres i wychodzi na to, że tylko ja się ich czepiam.

 

 

„Odpowiedź z PZŁ", która wpadła przez okno - fot. Magda Lipka

Niedawno rozpoczął się kolejny sezon polowań. — Napisałam do gminy z prośbą o podanie do naszej wiadomości konkretnych miejsc, gdzie te polowania będą się odbywać. Gmina Dobre Miasto nie publikuje nawet harmonogramu polowań, nie wspominając o konkretnych miejscach. W Gminie Jeziorany, w internetowym BIP-ie taki harmonogram polowań zbiorowych jest upubliczniany. Niestety również bez dokładnego miejsca. Bo obwód to przecież kilkaset hektarów i nie mam pojęcia, czy mogę w tym czasie zapraszać gości do domu, czy nie. Gmina przekazała ten wniosek Kołu Łowieckiemu – podejrzewam, że ze wszystkimi danymi osobowymi. Odpowiedź z Koła Łowieckiego przyszła na mój prywatny e-mail – a skąd by go mogli mieć, jak nie z tej informacji?

Nie wydaje się także, by Koło Łowieckie było organem administracji publicznej, który może administrować danymi osobowymi obywateli. — Gmina odpisała mi, że udostępniła moje dane Kołu Łowieckiemu na podstawie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego o właściwości organów publicznych. Spytałam więc, jakie dane zostały im udostępnione, ale ten wniosek pozostał w ogóle bez odpowiedzi. Koło Łowieckie przysłało mapkę z zaznaczonym obwodem łowieckim, na której widać nasz dom, pastwiska oraz wszystkie drogi gminne. Czyli wynika z tego, że mogą sobie strzelać na moim terenie. Wszędzie tutaj będzie teren polowania. Złożyłam więc sprzeciw do gminy bo, po pierwsze: nie mają prawa polować  u mnie w domu. Nic też nie wiem o tym, żeby polowanie mogło odbywać się na przykład na drogach gminnych. A po drugie: burmistrz nie podał do publicznej wiadomości żadnego terminu ani miejsca polowania. I oczywiście żadnej odpowiedzi na to pismo do dzisiaj nie otrzymałam. Na serio obawiamy się, do czego jeszcze są zdolni i do czego posuną się, żeby w spokoju strzelać na tych pięknych terenach. 

Magdalena Pękała z cegłą, która wleciała przez okno do jej domu
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

I na tym kończy się opowieść pani Magdaleny. Zwróciliśmy się do Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego, a także do rzecznika prasowego policji z prośbą o przedstawienie ich wersji wydarzeń. Po otrzymaniu odpowiedzi, natychmiast je Państwu udostępnimy.

Komentarze (67)

Dodaj swój komentarz

  • Gość 2021-01-09 21:53:57 46.149.*.*
    Czysta prowokacja i nic więcej 😆. Szkoda, że prezes koła pieczątki nie przybił 🤣😁
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 30 5
  • jarek i mateusz 2021-01-09 21:44:49 92.40.*.*
    Myśliwi czyli mordercy z przepitymi mordami
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 19 46
  • Balcerowicz 2021-01-09 19:47:56 188.146.*.*
    Często chodzę na spacery po lesie i nieraz trafiłem na polowanie i temat informacji o polowaniu jest mi zupełnie obcy . Pseudo Myśliwym nie chce się umieszczać tablic na głównych drogach wjazdowych i takich informacji brak w necie , czują się bezkarni bo mają broń w ręku , Proponuję zamienię rąk .
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 18 44
  • Anatol - sąsiad. 2021-01-09 19:14:30 37.30.*.*
    To koło poluje nie tylko obok posesji tej pani, a tylko ta pani ma z tym problem... To się nazywa edukacja wtórna. Trzaba się nauczyć jak myśleć! A nie co myśleć. Z sąsiadami też trzeba żyć w zgodzie.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 44 17
  • Farba znaczy krew 2021-01-09 14:50:52 188.146.*.*
    Ja to się dziwię, że mordowanie zwierząt zwane myślistwem jeszcze ma wogole rację bytu. Banda patusów z małymi siusiakami i przerośniętym ego z bronią w ręku, to mieszanka wybuchowa. Naszczęście coraz więcej ludzi się temu sprzeciwia, narazie można zrobić tyle, żeby nękać ich pismami i żądać przestrzegania prawa(czego nagminne myśliwi nie robią) oraz wyłączyć jak najwięcej terenów z obwodów łowieckich.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 30 58
  • Magda 2021-01-09 14:45:19 83.23.*.*
    Tylko jak sie zdarzy wypadek i kogos postrzela i ktos niewinnie, zginie, to wtedy, bedzie telewizja rozglos na, cala Polske
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 23 43
  • Tolek 2021-01-09 14:36:03 83.26.*.*
    Trzeba przenieść się tam gdzie nie polują i po kłopocie albo pani mecenas zaszkodziła w sądzie złym ludziom teraz zgania na myśliwych. Kto sieje wiatr ten burze zbiera proszę panią.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 53 24
  • Zielony 2021-01-09 13:47:46 5.173.*.*
    A czy Pani Mecenas nie próbowała wyłączyć swojej nieruchomości.z obwodu łowieckiego? A co do tablic ostrzegawczych to jest obowiązek ich umieszczania, ale żadnej sankcji karnej z brak tablic albo niewłaściwe umieszczenie. Jest to jedynie czyn niezgodny z etyką myśliwego, rozpatrywany przez sąd koleżeński danego koła. Czyli nic się nie zmienia od Brezniewa.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 18 5
  • qwert 2021-01-09 12:08:59 188.146.*.*
    Sprawa ma drugie dno. Chodzi o pieniądze, a konkretnie o to, że ktoś chce, aby myśliwi za to że polują, dodatkowo temu komuś płacili, a jeśli nie, to ten ktoś będzie pisał pisma, a jak trzeba to pójdzie do mediów ... wszystko.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 49 15
  • Granat 2021-01-09 11:52:57 5.173.*.*
    Trzeba było nie głosować na Dudę ! Następnym razem może wlecieć koktajl !
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 22 16
  • asdf 2021-01-09 11:23:51 188.146.*.*
    Niezłe patusy z tej rodzinki - w domu nieotynkowana ściana i zaparkowany motor, pewnie jeszcze kury chodzą po kuchni.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 37 30
  • Janusz Pisiewicz 2021-01-09 11:08:02 95.160.*.*
    Narodowa policja nie ma nic do sprawy, albowiem było to polowanie narodowe. Amen.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 5
  • gshj 2021-01-09 11:04:20 83.20.*.*
    myśliwi to mordercy ! coraz mniej zwierzą a te gnidy dla własnej przyjemności jeszcze zabijają !
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 45
  • Myśliwi to mordercy 2021-01-09 10:54:55 88.156.*.*
    Jeżeli ktoś jest psycholem i potrafi strzelać do bezbronnych zwierząt i odczuwa przy tym przyjemność to znaczy, że jest gotowy na wszystko. Nie mówiąc już, że od lat PZŁ zachowuje się jak mafia. Myśli że jest ponad prawem a sojusz z policją i plebanem zazwyczaj trwa w najlepsze. Mam nadzieję, że w XXI wieku w końcu społeczeństwo pogoni tych zboczonych sadystów na dobre.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 21 42
  • Robert 2021-01-09 09:31:03 5.60.*.*
    Metody rodem z PO. Trzymam kciuki za obalenie tej kliki. Niestety dla pani, tam rządzą czerwoni. Pozdrawiam z opolskiego. Tu informacje o polowaniach to standard.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 17 26

www.autoczescionline24.pl