Napisał do nas czytelnik, który w szpitalu MSWiA był na badaniu kardiologicznym i neurologicznym. Po wizycie u kardiologa podszedł do rejestracji, aby zapisać się do neurologa (wizytę miał ustaloną dzień później, ale nie było podanej godziny wizyty). Kobieta w rejestracji powiedziała mu, że ma przyjść tego samego dnia, kiedy ma wizytę, tylko 15 minut przed.
– Zapytałem: ale ja nie wiem, na którą mam przyjść. To niech pan przyjdzie po 9 – usłyszałem. Nie rozumiem, dlaczego nie mogę zapisać się kilka dni wcześniej – przyznał czytelnik.
To jednak nie koniec historii. Mężczyzna uwiecznił na zdjęciu kartkę z napisem „Kolejne wizyty – pod gabinet!” znajdującą się przy rejestracji.
– Napisane to było kompletnie bez szacunku do pacjenta. Czy tak ochrona zdrowia traktuje ludzi, którzy przychodzą się leczyć? – spytał czytelnik.
Pytania dotyczące rejestracji wizyt i owej kartki skierowaliśmy do rzecznika szpitala. Odpowiedziała nam dyrektor Krystyna Futyma, która wyjaśniła, że rejestracja do poradni jest możliwa z wyprzedzeniem.
– Pacjent w każdej sytuacji ma wskazany terminy wizyty, tj. dzień i godzinę. Podkreślenia wymaga, że pacjenci, którzy zgłaszają się na pierwszą wizytę w danej poradni są zobowiązani do zgłoszenia 15 minut wcześniej do rejestracji w celu założenia dokumentacji, złożenia stosownych upoważnień i zweryfikowania posiadania uprawnień do świadczeń zdrowotnych – podkreśliła dyrektor szpitala MSWiA.
Odnośnie kartki z napisem „Kolejne wizyty – pod gabinet!” Krystyna Futyma podkreśliła, że została ona zawieszona przez pracownika bez wiedzy i zgody przełożonego.
– Na tablicy informacyjnej w rejestracji od 2015 roku zamieszczone jest ogłoszenie o treści: „Uwaga Pacjenci zaplanowani na kolejną wizytę proszeni są o udanie się pod gabinet lekarski (bez rejestracji)”. Kartka o treści „Kolejne wizyty – pod gabinet!” została natychmiast usunięta – dodała dyrektor polikliniki.
Komentarze (26)
Dodaj swój komentarz