Wielkie siatki ochronne zamontowano na budynku od strony ul. Mrongowiusza. Chronią przechodniów idących chodnikiem tuż przy ścianie budynku. - Kilka dni temu obluzowała się cegła, musieli interweniować strażacy - opowiada dyrektor dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury Marek Marcinkowski. - Na szczęście, nic nie spadło na głowy przechodniom, ale uznałem, że w tej sytuacji trzeba dmuchać na zimne. Stąd siatki pod dachem. Mocowanie siatek na solidnych żerdziach uzgodniono z miejskim konserwatorem zabytków, który na początku tygodnia wizytował kamienicę. 3 września miasto przekazało secesyjną kamienicę notarialnie Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, ma tu powstać Europejskie Centrum Promocji Sztuki Salve (właśnie napis "Salve" wita gości wchodzących do budynku"). Władze miasta i MOK chcą stworzyć w secesyjnych wnętrzach m.in. sale teatralno-koncertowo-kinowe, wystawowe i wykładowe, pracownię graficzną, a także pokoje dla gości. Centrum nie da się jednak uruchomić bez gruntownego remontu budynku, a jego koszty - jak podało nam biuro prasowe ratusza - oszacowano na 10 milionów zł. - Złożyliśmy wniosek o wsparcie prac remontowych ze środków Unii Europejskiej - mówi Marek Marcinkowski. Pieniądze miałyby poochodzić ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. - Liczę na to, że do końca roku powinniśmy uzyskać w tej sprawie odpowiedź. Mam nadzieję, że będzie pozytywna - dodaje dyrektor MOK-u. Na razie trwa ogłoszone przez ratusz postępowanie przetargowe na projekt modernizacji i konserwacji zabytkowej kamienicy. Rozstrzygnięcie przetargu zaplanowano na połowę listopada. - Uznaliśmy, że zamocowanie zabezpieczeń to wszystko, co w tej chwili możemy zrobić - kwituje Marek Marcinkowski.