Była godzina 1.30 w nocy gdy policjanci z Tolkmicka odebrali zgłoszenie o dziwnie zachowującym się kierowcy skody. Funkcjonariusze patrolujący Tolkmicko pojechali to sprawdzić. Gdy jechali na miejsce natknęli się na jadącą bez włączonych świateł skodę. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca widząc policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe zaczął uciekać. Po krótkim pościgu policjanci zablokowali jego auto na Pl. Wolności. Skoda otarła się o policyjny radiowóz. Funkcjonariusze otworzyli drzwi ściganego auta i wtedy zobaczyli za kierownicą… 12-letniego chłopaka. W aucie czuć było zapach alkoholu. Badanie alkotestem wykazało 0,5 promila alkoholu w jego organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, 12-latek samowolnie zabrał samochód z warsztatu swojego wujka. Jak sam przyznał, wcześniej wypił także piwo.
Teraz nieletnim „kierowcą” zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. 12-latek wykazywał już wcześniej przejawy demoralizacji, i z tego tytułu miał przydzielonego kuratora. Policjanci przekazali go opiekunom.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz