W ubiegłą niedzielę funkcjonariusze z komendy w Elblągu zatrzymali do kontroli Hondę poruszającą się zygzakiem po drodze krajowej nr 7. Okazało się, iż kierujący pojazdem mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze policji przeprowadzili badanie alkomatem. Okazało się, że kierowca Hondy ma ponad 2 promile alkoholu. W związku z zaistniałą sytuacją samochód odstawiono na policyjny parking, a pijanego kierowcę do aresztu. Wiesław K. wpadł jednak na pomysł polubownego załatwienia całej sprawy. Zaoferował funkcjonariuszom pieniądze. Proponował nawet 10 tyś. złotych. Swoją propozycję ponawiał kilkukrotnie, mimo ostrzeżeń policjantów o możliwych konsekwencjach. Policjantów łapówka nie skusiła. "Hojnemu" lekarzowi grozi utrata prawa jazy nawet na 10 lat, a także 8 lat pozbawienia wolności.