Odpowiadając na pytanie "Czy PiS i PO to jedno zło" Janusz Cichoń wyjaśnił różnicę między rozwojem Polski za rządów Donalda Tuska, a tym od 2015 roku.
- Nie da się porównać tego, co robi PiS, jeżeli chodzi o polską gospodarkę, politykę społeczną, z tym, co działo się za czasów Platformy - zaznaczył. - My goniliśmy Europę w tempie, które podziwiał cały świat.
Miarą wzrostu według posła ma być "europejska średnia poziomu życia". Za rządów Platformy Polska miała potrzebować 15 lat na "dogonienie Europy". Wprowadzone od 2015 roku przez Prawo i Sprawiedliwość reformy - według Cichonia - wydłużyły ten czas dwukrotnie.
- Średnią europejską zobaczymy o wiele później - skwitował.
Kolejnym sposobem rozróżnienia obecnej partii rządzącej od ich głównego opozycyjnego rywala miałby być wzrost najniższego wynagrodzenia - W momencie, kiedy przejmowaliśmy władzę w 2007 roku, wynosiła ona 936 zł. Kończyliśmy rządy w 2015 roku i to minimalne wynagrodzenie wynosiło 1750 zł. To jest prawie 90%. Pamiętajmy także, że nie było takiej inflacji, jaką mamy za PiS-u. Nasze rządy kończyły się deflacją - czyli siła nabywcza pieniędzy rosła. Nie trzeba było podnosić płac, bo za te same pieniądze można było kupić o wiele więcej.
Odbywający się od ponad 7 lat wzrost minimalnego wynagrodzenia (z 1750 do 3010 w kończącym się roku, a od kilkunastu dni do 3450) wynosi około 70%. Według posła nawet ta ostatnia podwyżka nie sprawi, że wzrost będzie tak wysoki, jak za PO. Dodatkowo przypomina, że dzisiaj siłę nabywczą pieniądza "pożera" wysoka inflacja, co dodatkowo wpływa na wynagrodzenia.
- Swój sukces wyborczy PiS zawdzięcza tak naprawdę 500+ - tłumaczył Cichoń. - My nie krytykujemy tego. Przypomnę tylko, że wprowadziliśmy świadczenie, w ramach którego do końca 1. roku życia dziecka rodzice otrzymywali 1000 złotych. Zakładaliśmy wtedy, że jeśli będzie nas stać, to będziemy tę granicę dofinansowywania dzieci przesuwać. Nie chcę już wspominać o tym, co zrobiliśmy odnośnie żłobków czy przedszkoli...
Kolejną miarą ukazującą rozdział między PiS-em a PO miałby być udział inwestycji w PKB Polski. Według parlamentarzysty za rządów Platformy stanowiły one 20% produktu krajowego brutto.
- Program PiS i exposé premiera z początku kadencji zapowiadało 25% wkład inwestycji w PKB. Prawda wygląda inaczej - spadł on do 16%. Podcinamy gałąź na której siedzimy - komentuje poseł. - Obecnie rozwój PKB napędza konsumpcja na kredyt.
Cichoń zaatakował także obóz rządzący mówiąc, że prowadzą nieodpowiedzialną politykę finansową.
- PiS zdewastował finanse publiczne. My oglądaliśmy każdą złotówkę. W tym momencie rząd tworzy zupełnie nowe fundusze celowe, bez żadnej kontroli parlamentu, NIK-u, zadłużając nas i przyszłe pokolenia.
Poseł Cichoń wymienił działania, mające wpływ na ogólną sytuację Polski, osób pracujących oraz młodych rodziców. Zapomniał jednak o dużej grupie wyborców, którzy od 2015 wspierają obóz rządzący - są to emeryci. Według sondażu z 2019 roku, na Prawo i Sprawiedliwość głosowało ponad 55% wyborców w grupie wiekowej 60+. Częstym argumentem, który pada wśród emerytów - zwolenników partii prowadzonej przez Kaczyńskiego jest to, że Platforma nie interesowała się ich losem, a waloryzacje emerytur były o wiele za niskie. Jak na te zarzuty odpowiada poseł Cichoń?
- Waloryzacja w Polsce goni inflację. My nawet, jak była deflacja, waloryzowaliśmy emerytury - niewielka to była kwota, ale była - tłumaczy. - Teraz mamy do czynienia z sytuacją, gdy inflacja zabiera nam dwie emerytury. W formule ochłapu PiS daje "trzynastkę" i "czternastkę", która w żaden sposób nie rekompensuje tego ubytku. Nawet, jeśli inflacja będzie spadała nie znaczy, że będą spadały ceny. Założenia na przyszły rok, że ta inflacja średnioroczna będzie wynosiła 13%, jest bardzo optymistyczna.
Działacz PO dodał także, że emeryci nie dostrzegają, że ubożeją. Główną winę mają ponosić państwowe media, które według Cichonia "przeinaczają" prawdę tak, by pokazać PiS w najlepszym, a PO w jak najgorszym świetle.
Ostatnie pytanie, jakie zadaliśmy posłowi, dotyczyło pogłosek o potencjalnym starcie posła Michała Wypija (Porozumienie) z list Koalicji Obywatelskiej.
- Z tego co mi wiadomo, nikt takich rozmów nie prowadził. Nie mam na ten temat żadnej wiedzy - powiedział Cichoń.
Komentarze (25)
Dodaj swój komentarz