Płatna strefa parkowania w Olsztynie regularnie rozszerzana jest o kolejne części miasta. Latem ubiegłego roku olsztyńscy radni zdecydowali o włączeniu do strefy okolic pasa drogowego przy ul. Knosały przy budynkach, w których mieszczą się niektóre jednostki organizacyjne Urzędu Miasta Olsztyna. Ta decyzja miała za zadanie ułatwić petentom urzędu znalezienie miejsca parkingowego w tej części.
Na zapleczu Hotelu Wileńskiego wyznaczono więc szereg miejsc parkingowych i ustawiono parkomat.
Okazuje się jednak, że ta część strefy świeci pustkami i jest przykładem martwego prawa. Kierowcy parkują bowiem kilka kroków dalej już poza wyznaczoną strefą. Teren nie należy bowiem do gminy i nie jest objęty opłatą za postój.
Problem w tym, że uciekający od opłat kierowcy zajmują miejsca parkingowe uprawnionym do darmowego postoju na tym terenie mieszkańcom, czy przedsiębiorcom.
Okolice ulicy Knosały dołączyły tym samym do listy miejsc, gdzie olsztyńscy zmotoryzowani – mimo strefy znaleźli wolne od opłat enklawy. Podobna sytuacja ma miejsce przy ul. Dąbrowszczaków, czy przy ul. Warszawskiej, gdzie kierowcy by uniknąć opłat – wjeżdżają na teren prywatny okolicznych podwórek.
W tej sytuacji dyscyplinowaniem kierowców, na prośbę mieszkańców bloków, zajmują się strażnicy miejscy.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz