Dziś jest: 15.04.2025
Imieniny: Anastazji, Ludwiny
Data dodania: 2025-04-10 08:32

Redakcja

Podatek Belki wciąż drenuje kieszenie Polaków. W 2024 roku fiskus zabrał im 10,6 mld zł

Podatek Belki wciąż drenuje kieszenie Polaków. W 2024 roku fiskus zabrał im 10,6 mld zł
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. MondayNews

W 2024 roku wpływy z tzw. podatku Belki zasiliły budżet państwa kwotą 10,6 mld zł. To o 16,4% więcej niż w 2023 roku i aż o 83,6% większa suma niż w 2022 roku. Prognoza przedstawiona w nowelizacji ustawy budżetowej na ub.r. zakładała wpływy w wysokości 9,2 mld zł. Te rzeczywiste były więc wyższe o 15,3% od przewidywanych. W minionym roku 7,4 mld zł wpłynęło ze zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów z odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku podatnika lub w innych formach oszczędzania, przechowywania lub inwestowania. Z kolei 3,2 mld zł wyniósł podatek dochodowy od dochodów z odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych, w tym z realizacji praw wynikających z tych instrumentów, z odpłatnego zbycia udziałów (akcji) oraz z tytułu objęcia udziałów (akcji) za wkład niepieniężny w postaci innej niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część.

reklama

Dwucyfrowy wzrost

Z danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów wynika, że w całym 2024 roku wpływy z tzw. podatku Belki wyniosły 10,559 mld zł. To o 16,4% więcej niż w 2023 roku, kiedy kwota ta przyniosła do budżetu wpływ w wysokości 9,069 mld zł. Jeszcze bardziej, bo o 83,6%, wzrosły wpływy w porównaniu z rokiem 2022, kiedy było to 5,752 mld zł. Ekonomista Marek Zuber z Akademii WSB przypomina, że właśnie w 2022 roku zaczęła rosnąć inflacja i rozpoczęły się podwyżki stóp procentowych. O ile banki od razu podniosły oprocentowanie kredytów, to nie były skłonne zwiększyć atrakcyjności lokat poprzez podniesienie ich oprocentowania. W rezultacie Polacy trzymali wciąż dużo pieniędzy na rachunkach bieżących.

– Pomimo podwyższania stóp procentowych, ociąganie się banków z podnoszeniem oprocentowania było głównym powodem, dla którego wpływy z tzw. podatku Belki były w 2022 roku niższe niż szacunki. Ponadto obserwowano wtedy nikłe zainteresowanie obligacjami detalicznymi. I tak naprawdę stały się one popularne dopiero rok później. W omawianym 2022 roku stanowiły one zaledwie 5% całej emisji obligacji w Polsce, tak zresztą było „od zawsze” – przypomina Marek Zuber.

W 2023 roku wpływy z ww. podatku były już wyższe, co stanowiło pochodną bardziej atrakcyjnego oprocentowania depozytów. Większe były też wpływy z tytułu obligacji, co wynikało z wyższych kuponów obligacji. Dość szybko jednak pojawił się czynnik, który zaburzył ten wzrost, tj. w połowie 2022 roku zaczęły spadać realne wynagrodzenia. Marek Zuber wyjaśnia, że w konsekwencji ludzie zaczęli korzystać ze środków zgromadzonych na rachunkach. Dane banków dowodzą, że nastąpił wtedy silny odpływ oszczędności. Ta sytuacja trwała do trzeciego kwartału 2023 roku. Wtedy realne wynagrodzenia ponownie zaczęły rosnąć.

– Na wzrost wynagrodzeń nałożyła się wzmożona chęć oszczędzania. Poza tym oprocentowanie lokat było już wyższe, a zatem Polacy chętniej trzymali pieniądze na lokatach niż na rachunkach oszczędnościowych, do tego doszło rekordowe zainteresowanie obligacjami detalicznymi. W 2024 roku sprzedano ich o nominale 82,6 mld zł. To wszystko przyczyniło się do rekordowych wpływów z tzw. podatku Belki – wyjaśnia ekspert z Akademii WSB.  

Prof. Elżbieta Mączyńska, prezes honorowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, zauważa, że banki od dłuższego czasu sygnalizują, iż mają nadmiar depozytów, a w dodatku rosną one szybciej niż kredyty. Dotyczy to zarówno depozytów gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw sektora niefinansowego. Ze statystyk wynika, że w latach 2020-2024 depozyty sektora niefinansowego rosły ponad 8-krotnie bardziej niż udzielane temu sektorowi kredyty. Stosunek udzielanych przez banki kredytów i pożyczek do depozytów nie przekracza obecnie 70%. To obrazuje skalę nadpłynności w bankach. W dodatku relatywnie słabe jest przy tym zainteresowanie kredytami hipotecznymi. Do ich zaciągania nie zachęca wysoka stopa oprocentowania. Zmniejsza to zdolność kredytową wielu gospodarstw, a tym samym ich możliwości zakupu mieszkania.  

– Obecnie w gospodarce motywacje do inwestowania są nader słabe, zarówno w przedsiębiorstwach, jak i w gospodarstwach domowych, i to mimo wzrostu płac. W sytuacji słabych bodźców do inwestowania nadwyżki pieniężne kierowane są na konta bankowe. Zatem choć się bogacimy, o czym świadczą  rosnące zasoby pieniężne gromadzone w bankach, to niestety nie przekłada się to na inwestycje. Statystyki upoważniają do formułowanych przez analityków ocen, że zarówno przedsiębiorstwa, jak i banki wręcz „śpią na pieniądzach”, ale zarazem owa senność pozostaje w ścisłym związku z sennością inwestowania – dodaje prof. Mączyńska.

Wpływy wyższe niż prognozowano

Ministerstwo Finansów nie zakładało aż tak wysokich wpływów z ww. podatku. W prognozie przedstawionej w nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 rok założyło, że budżet zyska na tej daninie 9,160 mld zł. Rzeczywisty wpływ był o 15,3% wyższy od prognozowanego. Michał Grzybowski, doradca podatkowy związany z CRIDO, zwraca uwagę na to, że ostrożność Ministerstwa mogła wynikać z faktu, iż analitycy założyli, że stopy procentowe spadną do poziomu 5,25%, a tymczasem przez cały zeszły rok utrzymywały się na poziomie 5,75%. To właśnie wysokość stóp procentowych warunkuje oprocentowanie depozytów, co z kolei przekłada się na podatek od zysków kapitałowych. Do tego prof. Elżbieta Mączyńska uważa, że słusznie rząd zachował powściągliwość przy szacowaniu wpływów z tego podatku.

– Jeżeli wpływy są przeszacowywane, może prowadzić to do większego deficytu, niż planowano. Dlatego też Ministerstwo Finansów i rząd muszą zachowywać należytą ostrożność i to jest godne pochwały. Zresztą różnica między prognozami a rzeczywistymi wpływami nie jest aż tak bardzo znacząca. Co innego, gdyby rozbieżność wyniosła 20 czy 30% lub nawet więcej procent, a tak przecież nie było – komentuje prof. Mączyńska.

Struktura wpływów z omawianego podatku w 2024 r. wyglądała następująco. 7,368 mld zł wyniósł zryczałtowany podatek dochodowy od przychodów z odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku podatnika lub w innych formach oszczędzania, przechowywania lub inwestowania, a 3,191 mld zł wyniósł podatek dochodowy od dochodów z odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych. Prognozy w nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 rok z ww. tytułów wyniosły odpowiednio 6,002 mld zł i 3,158 mld zł.

Źródło: Monday News, własne

Komentarze (27)

Dodaj swój komentarz

  • 1961 2025-04-11 07:47:05 87.204.*.*
    znaczny wzrost wpływów z podatku Belki świadczy o tym, że w roku 2024 dochody Polaków, a co za tym idzie ich oszczędności, znacznie wzrosły. Fakty kłócą się z teoriami poprzednika, rządy KO powodują, że Polacy są coraz bogatki, zaklinanie rzeczywistości nic nie pomoże.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 3
  • Olosmolo 2025-04-10 20:37:58 37.31.*.*
    Złodziejski podatek w majestacie prawa....
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 1
  • Nie dla Bonżura 2025-04-10 15:10:21 37.47.*.*
    W latach 2015 - 2023 ludzie bardzo się wzbogacili. Teraz widzimy tego efekty w postaci lokat i podatku Belki. Ludzie za Platformy zostali przez banki w kwestii kredytów oszukani. Setki tysiące frankowiczów musi teraz dzięki Platformie walczyć w sądach. Ogólnie za PiS ludziom żyło się lepiej niż za PLatformy, płace i emerytury rosły dużo szybciej niż inflacja. PiS wprowadził i 13 i 14 emeryturę. Waloryzacja emerytur była w latach 2015-2023 powyżej inflacji. Za Platformy jest odwrotnie. Dużo obiecali a efektów zero.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 49
  • mos 2025-04-10 12:37:55 2001:67c:2660:*
    Ciekawe czy do końca tej kadencji doczekamy się kwoty wolnej od podatku...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 7
  • I tyle 2025-04-10 11:59:34 79.191.*.*
    Tam jest jeden niezły absurd z tym podatkiem: przypuśćmy kupujesz sobie 5 funduszy. Po jakimś czasie je zamykasz - masz na wszystkich 5 w sumie stratę, z tym że na 1 masz zysk. Wg fiskusa masz dochód! Masz opłacić podatek od zysku z tego jednego funduszu, mimo że w sumie nie ma żadnego dochodu do opodatkowania, bo jest strata. Tak się robi ludzi. O opodatkowaniu lokat czy kont oszczędnościowych z oprocentowaniem w wysokości oprocentowania kredytów nawet już nie będę nic mówił, bo wszystko wiadomo - jesteś w plecy, więc chociaż w połowie ograniczasz straty, które ci państwo funduje, ale wg tego państwa zarabiasz, więc płać 19%.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 13 2
  • Nie dla Bonżura 2025-04-10 11:10:35 194.114.*.*
    Do @Student. Dacie sobie od tak wprowadzić egotowke co? Piczko? Nie starczy odwagi by wyjść na ulice? Jaki student zaliczyłeś sto studentek? Dzban jesteś który pomylił słowo kochanek z kolegą i nie ma odwagi wypiąć się kobiecie… robi to z kolegą… gdy ja w 1941 broniłam Warszawy, obalałam Hitlera, Komunę. Pederaste z Żoliborza z kochankami. Przestałam przy Covid walczyć. Gdyż zauważyłam, że nie ma dla kogo. Ludzie chcą niewoli. Przekazują wszelki dane zdjęcia dla Facebooka Google który wie nawet nad jakim porno się trzepiesz. Płacą kartą bankomatową i bank widzi nawet jakie prezerwatywy lubisz oraz co gdzie kupujesz i jesz. Oddają swoją wiarę w AI myśląc naiwnie, że ona nie kłamie i mówi prawdę. Przecież ktoś ją zaprogramował. Cpaja mefedron czyli trutkę na mszyce z Izraela zamiast kolumbijska kokaine. Świat zwariował. Uważam że trzecia wojna światowa wybicie 95% bydła i zastąpienie ich robotami i Ai jest konieczne. Nikomu niepotrzebni debile którzy nosili maski i uwierzyli w nową chorobę przy której jednym z objawów… jest ich brak… którzy wszelkie dane dają za darmo… którzy kłócą się o pederaste z Żoliborza z jego alfonsem z Trójmiasta Nawrockim a złodziejem podatków milionemet Memcenem a Prince Polo. Kłócą się którego złodzieja wybiorą który ma ich w dupie. Ale jak mózg mają oni w dupie to jak ma być lepiej? Komuny też ludzie się bali i ją wygnali. A Wy na totalną niewolę CBDC się zgodzicie co piczki???
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 40 9
  • Olsztyniak1234567 2025-04-10 10:14:15 46.205.*.*
    nagroda dla oszczędnych wypłacana w formie socjalu pasożytom i nierobom
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 17 3
  • Student 2025-04-10 10:03:19 82.177.*.*
    Spokojnie. Już wkrótce taki podatek nie będzie konieczny bo nikt nie będzie miał możliwości oszczędzania. Elektroniczny pieniądz z datą ważności np 3 miesiące. Jak nie wydasz w tym czasie to przepada na rzecz państwa.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 33 5
  • zniesmaczony 2025-04-10 09:39:48 80.55.*.*
    "nagroda" dla oszczędnych...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 1
  • Wo bist du Makrela?! 2025-04-10 09:18:24 31.60.*.*
    Kto z obrońców demokracji i praworządności pamięta ten konkret: "zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku)." ? Ten co przed 15 października 2023r. wam to obiecywał już dawno o nim zapomniał! 🤣
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 14
  • sceptyk 2025-04-10 08:42:53 194.165.*.*
    Wyjątkowo niemoralny podatek. Dotyczy bowiem oszczędności uzyskanych z już opodatkowanych dochodów. Nie każdy lubi żyć na kredyt ale w tym wypadku oszczędni wychodzą na głupców.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 27 1

www.autoczescionline24.pl