Data dodania: 2012-03-25 15:02
Pół dnia stał uwięziony w bagnie
Szybka reakcja oficera dyżurnego piskiej komendy Policji i zaangażowanie policjantów prewencji pozwoliło na uratowanie życia 61-letniemu mężczyźnie, który wybrał się do lasu na poszukiwanie zrzucanych przez jelenie poroży i ugrzązł w okolicznym bagnie. Zanim odnaleźli go policjanci, mężczyzna stał przez kilka godzin unieruchomiony po pas w moczarach.
Wczoraj kilka minut po godzinie 21.00 oficer dyżurny piskiej Policji otrzymał zgłoszenie, że w lesie w okolicach miejscowości Karwik ktoś woła o pomoc. Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. Już kilkanaście minut po otrzymanym zgłoszeniu funkcjonariusze odnaleźli 61-letniego mieszkańca miejscowości Karwik, który stał po pas w bagnie i nie mógł się wydostać. Jak się okazało, mężczyzna wyszedł z domu około godziny 10.00, aby w okolicznych lasach poszukać zrzuconych przez zwierzęta poroży. W trakcie wędrówki, przez własną nieuwagę mężczyzna wszedł na grząski teren i ugrzązł w nim. Ponieważ nie był on w stanie wydostać się o własnych siłach, krzycząc zaczął wzywać pomocy. Jego nawoływania usłyszała kobieta, która powiadomiła policjantów. Funkcjonariusze bardzo szybko znaleźli stojącego po pas w moczarach mężczyznę i wyciągnęli go. 61-latek był uwięziony w bagnie, kilka godzin. Mężczyzna z uwagi na wyziębienie organizmu trafił do szpitala.
Źródło: KWP Olsztyn
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz