Od początku meczu Polacy wydawali się być doskonale skoncentrowani. Biało-czerwonym udało się już w pierwszej połowie posłać piłkę do bramki przeciwników, jednak sędzia odgwizdał spalonego Eugena Polanskiego. Skrzydła Polakom podcięła nieco bramka Rosjan w pierwszej połowie, której autorem był Alan Dżagojew. Jednak po przerwie biało-czerwoni odzyskali świeżość i energię, co potwierdziła rewelacyjna bramka Błaszczykowskiego.
Olsztynianie tłumnie zebrani w strefie kibica, pod koniec spotkania mieli jeszcze jeden powód do radości i dumy. Na boisku pojawił się olsztynianin – Adrian Mierzejewski. Wychowanek Naki Olsztyn od razu po wejściu na murawę zaznaczył swoją obecność. W doliczonym czasie gry po podaniu z wolnego naszego Mierzejewskiego ogromną szansę na bramkę miał Brożek. Co prawda gola nie było, ale olsztynianin pokazał, że doskonale sprawdza się w drużynie. Remis we wczorajszym spotkaniu to dla Polski bardzo wiele - wciąż jesteśmy w grze. Przed nami spotkanie o wszystko z Czechami.
Przypominamy, sobotni mecz Polski z Czechami, również możemy śledzić w strefie kibica na plaży miejskiej. Strefa, mimo wczorajszych doniesień, nadal pozostaje bezpłatna. Zapraszamy do sobotniego, wspólnego kibicowania.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz