Ze 170 tys. mieszkańców Olsztyn zajmuje wśród największych miast Polski dopiero 21. miejsce. Nie przeszkadza to jednak w zestawieniu stolicy Warmii i Mazur ze słowackimi Koszycami czy rumuńskimi Jassami, które mimo większej ludności osiągają bardzo zbliżone PKB na mieszkańca liczone w parytecie siły nabywczej.
Wskaźnik ten wyliczany jest w oparciu o porównanie cen sztywno ustalonego koszyka towarów i usług w różnych krajach w tym samym czasie. Dane zostały wyrażone w Purchasing Power Standard (PPS), który jest sztuczną walutą wykorzystywaną przez Eurostat do porównywania kosztu produktów w krajach UE. Dzięki temu udało się porównać koszty życia w danym mieście, co poskutkowało dobrą pozycją wielu polskich miast.
W rankingu najbardziej rozwiniętych miast nie będących stolicami w środkowo-wschodniej Europie przoduje Wrocław. Eurostat wykazał, że w dolnośląskim mieście mieszkańcy mają do dyspozycji blisko 40 tys. PPS rocznie. Na drugim miejscu znalazł się Poznań z wynikiem zbliżonym do 36 tys. PPS. Czwarte miejsce zajmuje Kraków. Na liście znajdziemy jeszcze takie polskie miasta jak Szczecin, Łódź, Gdańsk, Radom, Opole czy Bielsko-Biała.
Najbardziej zbliżonymi do Olsztyna pod względem PKB wyrażonego w PPS miastami Polski są Kielce i Białystok. Podsumowując, wśród 38 miast wziętych pod uwagę przez Eurostat, aż 18 znajduje się w Polsce. Skąd taka silna reprezentacja naszego kraju?
W porównaniu z resztą Europy środkowo-wschodniej Polska jest krajem ulegającym decentralizacji. We wspomnianej wyżej Słowacji miasta, które można traktować jako "duże" to Bratysława i Koszyce. Trzecie co do wielkości, Preszów, można porównać z Grudziądzem - w zestawieniu polskich miast plasującym się na miejscu numer 40. Podobnie jest np. z Czechami, gdzie nie ma dużych ośrodków miejskich poza Pargą, Brnem, Ostrawą i Pilznem ciężko znaleźć duże miasta.
W tym samym momencie w Polsce rozwija się kilka ośrodków, do których coraz częściej przybywają młodzi ludzie. Najczęściej są to miasta wojewódzkie - takie jak Olsztyn, gdzie najwyraźniej żyje się na podobnym poziomie co w słowackich Koszycach czy rumuńskich Jassach.
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz