Gmina Olsztyn – Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie w złożonym do Sądu pozwie domagała się od Władysława K. i Wojciecha K. zapłaty 1,2 tys. złotych wraz z odsetkami tytułem zwrotu kosztów oczyszczenia Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, zwanego też Pomnikiem Wdzięczności Armii Radzieckiej, a stojącego w centrum Olsztyna.
Pełnomocnik Gminy w uzasadnieniu pozwu wskazał, że płaskorzeźba z symbolem sierpa i młota, znajdująca się w górnej części pomnika, w sierpniu 2016 roku została pokryta czerwoną farbą. Gmina w listopadzie 2016 roku zleciła oczyszczenie pomnika na podstawie kalkulacji sporządzonej przez konserwatora zabytków. Następnie, po otrzymaniu z policji danych osobowych osób, które zamalowały pomnik, miejscy urzędnicy wezwali Władysława K. i Wojciecha K. do zwrotu kwoty 1,2 tys. złotych za oczyszczenie monumentu. Ci jednak odmówili.
Obaj mieszkańcy Olsztyna wnieśli o oddalenie powództwa wskazując, że brak jest podstaw prawnych do usuwania pomalowanego na czerwono symbolu sierpa i młota. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przywołali m.in. pismo Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, z którego wynika, że Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej należy traktować jako relikt okresu komunistycznej dyktatury. Zakwestionowali również wysokość roszczenia podnosząc, że w ich ocenie kwota 1,2 tys. złotych jest zdecydowanie zawyżona.
Olsztyński sąd przyznał rację gminie Olsztyn i zasądził od Władysława K. i Wojciecha K. kwotę 1238,89 złotych wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz Gminy także kwotę 330 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd podając ustne motywy rozstrzygnięcia wskazał, że pozwani niewątpliwe wyrządzili szkodę w mieniu Gminy, albowiem dokonali pomalowania elementów pomnika projektu Ksawerego Dunikowskiego Wyzwolenia Ziemi Warmińsko – Mazurskiej w Olsztynie, za który odpowiada powódka. Decyzją z dnia 19 maja 1993 roku monument został wpisany przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do rejestru zabytków. W związku z tym zgodnie z ustawą z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami niedopuszczalne było dokonywanie zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru bez zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków. Niewątpliwie pozwani zgody takiej nie mieli. W uznaniu Sądu działania pozwanych doprowadziły właśnie do zmiany wyglądu zabytku, co z kolei spowodowało konieczność jego przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia i wywołało konieczność poniesienia kosztów prac naprawczych. Wobec tego powódka musiała usunąć farbę. Zatem poniosła koszty profesjonalnych prac konserwatorskich, które pozwoliły na usunięcie farby w sposób odpowiedni dla uszkodzonego dobra kultury.
Zdaniem Sądu nie ma żadnych okoliczności, które wyłączałyby odpowiedzialność pozwanych za szkodę wyrządzoną w majątku Gminy. Fakt, że pozwani nie zgadzają się z formą monumentu, jego treścią nie usprawiedliwia czynienia zmian w jego substancji przez pomalowanie go czerwoną farbą. W tym miejscu zwrócić należy uwagę, że Prezes Instytutu Pamięci Narodowej na zapytanie pozwanego Władysława K. wskazywał, iż uwzględniając wartości artystyczne pomnika, którego autorem jest jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy polskich XX wieku należałoby podjąć starania o przeniesienie obiektu do plenerowej Galerii Sztuki Socrealizmu przy Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
W ocenie Sądu nie można tracić z pola widzenia, że w demokratycznym państwie prawnym obywatele mają wprawdzie prawo manifestować swoje poglądy, ale nie może to prowadzić do naruszenia konstytucyjnie zagwarantowanej ochrony prawa własności. Tym samym nie można dokonywać zmian, niszczyć własności wbrew woli właściciela. W uznaniu Sądu strona powoda ostatecznie wykazała zakres szkody i koszty niezbędne i celowe do jej usunięcia. Natomiast strona pozwana, która kwestionowała tę wartość nie zaoferowała żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz