Uniformy pracowników zostaną wyposażone w kamerki, przypominające te policyjne. To wspólna akcja policji i brytyjskiego Lidla. Dzięki podjętym działaniom złodzieje mają być pod lepszą obserwacją, niż gwarantuje to klasyczny monitoring.
Brytyjski Lidl zainwestuje w akcję ponad 2 mln funtów. Finał wdrażania systemu planuje się na wiosnę przyszłego roku. W kamery zostanie wyposażonych ponad 31 tys. pracowników. Mają zostać przeszkoleni w zakresie korzystania ze sprzętu, aby chronić prywatność klientów.
Akcja ma związek z inicjatywą o nazwie Project Pegasus. Jest to projekt policyjno-biznesowy. Jego celem jest lepsza współpraca organów ścigania z branżą handlową. Niemiecka sieć uważa, że jest pierwszym supermarketem, który wprowadził pracownicze kamerki, jako nowy standard w całej swojej sieci sklepów.
W Wielkiej Brytanii mówi się o pladze kradzieży. Brytyjskie konsorcjum detalistów (BRC) szacuje, że straty doszły w tym roku do miliona funtów (ponad 1 mln euro). Lokalne sklepy osiedlowe informują o największej liczbie przypadków kradzieży w ostatniej dekadzie.
Czy wkrótce kamerki zawisną też na uniformach polskich pracowników Lidla? Wydaje się, że na razie nie ma takiej konieczności. Statystyki Eurostatu pokazują, że w Polsce problem przestępczości nie jest tak dotkliwy, jak na zachodzie Europy. Dane z sierpnia br. mówiły, że najwięcej kradzieży na 100 tysięcy mieszkańców jest w Belgii (1914). Na drugim miejscu znalazł się Luksemburg (1712), a na trzecim Holandia (1362). Za nimi są Niemcy (1307) i Austria (1276). W Polsce te statystyki są zdecydowanie niższe – odnotowuje się 260 kradzieży na 100 tysięcy mieszkańców.
Komentarze (38)
Dodaj swój komentarz