– Pan radny (obecnie poseł) Michał Wypij w grudniu 2018 roku powiadomił prokuraturę o rzeczach, które podobno miały miejsce w naszym klubie Stomil. Chwalił się tym na Twitterze. Doniesienia były podawane w różnych mediach. Natomiast przed wyborami zapomniał powiedzieć o tym, że we wrześniu 2019 roku sprawa została umorzona – wytłumaczył prezydent Piotr Grzymowicz.
O jakich nieprawidłowościach była mowa? Według Michała Wypija miało chodzić m.in. o poświadczenie nieprawdy w związku ze sporządzonymi przez zarząd Stomil Olsztyn SA sprawozdaniami finansowymi za lata 2016 i 2017, niedopełnienie obowiązków lub nadużycie uprawnień przez prezydenta Piotra Grzymowicza w zakresie sprawowania nadzoru nad działalnością spółki w latach 2016-2018 oraz w zakresie dokonanego podwyższenia kapitału zakładowego bez właściwego sprawdzenia kondycji finansowej spółki. Michał Wypij zapytał czy w związku z podwyższeniem kapitału zakładowego spółki, nie doszło do oszustwa na szkodę miasta. Jego zdaniem, klub również mógł odnieść szkodę – w wysokości blisko 4,4 mln zł.
Należy stwierdzić, że w toku przedmiotowego postępowania przygotowawczego nie potwierdzono, aby działania podejmowane przez zarząd olsztyńskiego klubu sportowego Stomil Olsztyn SA wypełniały znamiona określone w treści przepisu artykułu 296 par. 1 kk.
Powyższe śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez zarząd olsztyńskiego klubu sportowego Stomil Olsztyn SA w Olsztynie i wyrządzenie spółce szkody majątkowej w wysokości nie mniejszej niż 4 mln 363 tys. zł i inne, tj. o przestępstwo z art. 296 par. 3 kk i inne należało umorzyć wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego na podstawie art. 17 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego.
– prezydent przeczytał odpowiedź prokuratury z września 2019 roku.
Piotr Grzymowicz powiedział, że o tej sprawie dowiedział się, w czwartek w ubiegłym tygodniu. Dodał, że żałuje, że Michał Wypij nie napisał w mediach społecznościowych nt. odpowiedzi udzielonej przez prokuraturę.
– W czasie, gdy prowadziliśmy rozmowy nt. klubu i szukaliśmy rozwiązań, pan radny palił świece pod naszym stadionem, a następnie przeszedł do działań w postaci zgłaszania do prokuratury prezydenta, radę miasta, prezesa spółki. Ktoś, kto chce wydawać o kimś innym opinie – ma prawo, zarzuty – tu powinien się zastanowić. A ktoś, kto nigdy nie pracował normalnie, gdziekolwiek, nie zetknął się z taką normalną pracą, a chce być tylko politykiem i uważa, że donosząc na osoby publiczne zyska sobie poklask, myślę, że myli się, życie na pewno to zweryfikuje. Jestem przekonany, że powinien sam zrobić rachunek sumienia i przeprosić wszystkich, których oskarżył – podsumował Piotr Grzymowicz.
Komentarze (21)
Dodaj swój komentarz