W nocy z piątku na sobotę (27/28 marca) Sejm przyjął tzw. tarczę antykryzysową. W poprawkach do specustawy znalazła się zmiana Kodeksu wyborczego umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie oraz seniorom, którzy ukończyli 60 lat. Opozycja walczy o przełożenie terminu wyborów, jednak premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że nie ma powodu do odwołania wyborów.
Prof. Wojciech Maksymowicz, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego oraz poseł na Sejm z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina, przyznał, że jest przekonany, że wybory prezydenckie nie odbędą się 10 maja, ale rozumie kolegów, którzy chcieli umożliwić głosowanie także osobom przebywającym na kwarantannie lub będącym w grupie ryzyka.
- Tylko, że przyroda tutaj rządzi. Nie mam żadnych wątpliwości niestety, że w ogóle kłótnie dotyczą czegoś, co w ogóle nie będzie miało miejsca, nie ma żadnej możliwości (żeby te wybory się odbyły - przyp. red.) ze względów właśnie przyrodniczych – powiedział w rozmowie dla TVN24 prof. Maksymowicz.
Dodał, że „myśli o wyborach za rok”.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz