Data dodania: 2004-12-06 00:00
Przetarg na jeziora
Gospodarstwo Rybackie Olsztyn 2 mimo, że wygrało przetarg nie może wydzierżawić od Agencji Rynku Rolnego jezior w okolicach Olsztyna. Chodzi o 34 jeziora o powierzchni 7 tys. metrów kwadratowych.
Spółkę utworzyli pracownicy zlikwidowanego Państwowego Gospodarstwa Rybackiego w Olsztynie, które na tych jeziorach gospodarowało od wielu lat. Z dwóch startujących w przetargu spółek komisja wybrała Gospodarstwo Rybackie. Gospodarstwo w czerwcu otrzymało od Agencji przyrzeczenie dzierżawy. Jednak umowy nie podpisano, bo w październiku Agencja Nieruchomości Rolnych w Warszawie dopatrzyła się błędów w pracach komisji przetargowej na etapie składania ofert. Agencja nie sprecyzowała o jakie błędy chodzi. Dyrektor gospodarstwa Jan Stafinia mówi, żę to tylko pretekst. W rzeczywistości chodzi o to, aby startująca w przetargu konkurencyjna firma, powiązana z warszawskim biznesmenem będącym na liście 100 najbogatszych Polaków, dzierżawiła jeziora. Jan Stafiniak podał do sądu Agencję Nieruchomości Rolnych w Warszawie. Domaga się między innymi podpisania umowy na 30-letnią dzierżawę jezior, na co otrzymał w czerwcu przyrzeczenie.
Sprawą zainteresował się również poseł Platformy Obywatelskiej Marek Żyliński. Poseł złożył formalne zapytanie do ministra skarbu o przejrzystość procedury przetargowej na olsztyńskie jeziora. Poseł rozważa także możliwość powiadomienia Najwyższej Izby Kontroli.
Na razie jeziora między innymi: Krzywe, Wulpińskie, Lutry i Dadaj pozostają własnością Agencji Nieruchomości Rolnych.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz