— Chcemy poinformować publicznie o naszym niezadowoleniu z efektów podziału środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych — rozpoczął Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. — W tej edycji były dzielone ponad 4 miliardy złotych. Niestety, jako województwo otrzymaliśmy najmniej środków z tego rozdzielnika rządowego. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego złożył 45 projektów na kwotę około 1 miliarda zł. Dofinansowanie uzyskały tylko 4 z nich na kwotę 5 mln złotych. — Gminy i powiaty zostały również potraktowane w sposób niejasny — kontynuował marszalek. — Uzyskały dofinansowanie, bądź go nie uzyskały, nie wiadomo dlaczego.
Marszałek zaapelował do wojewody, oraz do posłów, żeby „nie tylko lansować się w wymiarze możliwości, ale naprawdę lobbować za naszym województwem“. — Tu nie chodzi o politykę i o programy. Chodzi o nasze społeczeństwo — zauważył. — Region warmińsko-mazurski jest także mocno dotykany przez pandemię. I żeby wybrnąć z tej trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej potrzebne są środki. Nie może być tak, że nasze wojewodztwo otrzymuje ok. 130 mln zł a podkarpackie dużo ponad 400 mln zł w ramach tego samego funduszu. Gustaw Marek Brzezin stwierdził, że nie rozumie jak to możliwe, aby wnioski z naszego regionu opiewające na kwotę ok. 1 mld zł otrzymały jedynie 5 mln zł.
— Panie wojewodo, prosimy o współpracę - ale taką naprawdę wymierną. Bo wtedy, kiedy ratujemy sytuację pandemiczną, kiedy wspieramy służbę zdrowia, samorząd województwa nie dzieli szpitali na „samorządowe“ oraz „resortowe“ - wszystkie otrzymują potrzebne im wsparcie. Tego samego oczekujemy od naszych środków, które są w dyspozycji rządowej — zakończył marszałek.
Prezydent Elbląga Witold Wróblewski skrytykował m.in. brak jakiegokolwiek poinformowania samorządów o procedurach, oraz punktacji stosowanej przy ocenie wniosków. Jak zauważył: — Wszystkie środki publiczne, a do takich zaliczamy także te pozyskane z funduszy europejskich, są dzielone na zasadach konkursów i punktacji według jasnych kryteriów. Ostatnia decyzja odmowna dla samorządów, które składały wnioski o środki z Funduszu Inwestycji Lokalnych, jest dla nas nie do przyjęcia — dodał. Nie można było także złożyć nigdzie odwołania od tej odmownej decyzji. — Zarówno Elbląg, Ełk czy Olsztyn nie otrzymały ani złotowki z tej transzy, która jest pod hasłem COVIDA. I w Elblągu, i w Ostródzie szpitale zostały praktycznie przekształcone w jednoimienne i cały była ze strony pana wojewody oraz służb mobilizacja, żeby w sprawie COVIDA jak najmocniej mogły te szpitale funkcjonować. Dzisiaj mówimy o środkach, które są przyznane w sensie covidowskim, a te ośrodki nie dostają żadnych środków finansowych.
Posłanka Urszula Pasławska nie przebierała w słowach. — To, z czym mamy tutaj do czynienia, to jest po prostu prywata praktykowana na pieniądzach publicznych, które pochodzą z podatków. Nie ma możliwości, żeby wydawać te środki bez kryteriów, bez zasad, bez trybu odwoławczego. Zachowano tylko jedno kryterium: polityczne.
— Warmia i Mazury zostały zdradzone, oszukane przez swoich posłów — dodała posłanka. — To jest niedopuszczalne, kiedy politycy nie spełniają obietnic wyborczych. U. Pasławska poinformowała o złożeniu w NIK wniosku o kompleksową kontrolę procedury rozdziału środków. — Najważniejszą zasadą musi być tutaj transparentność kryteriów rozdziału środków oraz musi być zapewniona procedura odwoławcza. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca.
Posłanka zdecydowanie opowiedziała się za - jak to określiła - „zakończeniem dawania środków finansowych w zamian za przynależność“.
— Dla mnie jest to olbrzymie zaskoczenie, kiedy wychodzi na to, że środki załatwia się „po znajomości“, „po linii partyjnej“ a nie według konkretnych procedur — podsumował prezydent Elbląga. — Teraz do 28 grudnia jest druga tura składania wniosków i znowu zachodzi pytanie: czy znowu „koledzy“ dostaną następne pieniądze. Bo jedni dostają, a drudzy w ogóle nie dostają.
Polska Wschodnia – obszar obejmujący województwa: lubelskie, podlaskie, podkarpackie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie. Podstawą wyróżnienia makroregionu są nie tylko kryteria geograficzne, ale też ekonomiczne. Tych pięć województw w roku 2005 wykazywało się najniższym PKB na mieszkańca w Unii Europejskiej. (za: Wikipedia.pl)
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz