Kilka dni temu lokalne media otrzymały zaproszenie od radnej ''Solidarnej Polski'' Elżbiety Wirskiej na piątkowe spotkanie (8 kwietnia godzina 17.00 w sali 219 olsztyńskiego ratusza – red.) w sprawie ''budowy na terenie Olsztyna spalarni odpadów komunalnych”.
- Ta duża inwestycja, planowana przez władze miasta Olsztyna, jest oceniana przez zorientowanych mieszkańców, jako ogromne zagrożenie środowiskowe z powodu wydzielania niebezpiecznych substancji rakotwórczych oraz z powodu planowanej zwózki ciężarówkami brudnych odpadów aż z 37 gmin do centrum Olsztyna! Ze spalania odpadów wycofują się kraje europejskie – w pierwszym rzędzie Niemcy, a Olsztyn w ostatnim „rzucie” ma zostać „uszczęśliwiony” przestarzałym koncepcyjnie projektem spalarni rusztowej – czytamy w informacji przesłanej przez radną Wirską.
Radna dodaje jednocześnie, że budowa spalarni - według wyliczeń specjalistów - jest nieuzasadniona ekonomicznie.
- Zostaniemy obciążeni znacząco zwiększonymi kosztami za odpady komunalne i za ciepło. Ponadto, żeby wybudować spalarnię, trzeba będzie oddać nasz wspólny majątek, jakim jest spółka komunalna MPEC, w ręce prywatnego inwestora - do dzisiaj nieznanego – pisze Wirska.
Na koniec w zaproszeniu czytamy, że obecni na spotkaniu olsztynianie będą mieli okazję zdecydować, czy chcą, by ich dzieci były zagrożone... zachorowaniem na raka i astmę. To właśnie takie skutki – zdaniem radnej – może przynieść budowa spalarni w Olsztynie.
Na treści zamieszczone w zaproszeniu niemal natychmiast zareagował prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, który nie kryje swojego oburzenia na słowa radnej Wirskiej i wprost nazywa je manipulacją.
- Już sam tytuł spotkania jest zmanipulowany. Pragnę zapewnić, że w Olsztynie nie będzie budowana typowa spalarnia zmieszanych odpadów komunalnych . Takie spalarnie zbudowane zostały w Krakowie, Bydgoszczy, Białymstoku, Koninie, budują się w Poznaniu i Szczecinie. W Olsztynie chcemy wybudować elektrociepłownię, zasilaną paliwem alternatywnym, uzyskanym w wyniku przetworzenia odpadów komunalnych i wyodrębnienia z nich frakcji palnej – informuje Piotr Grzymowicz.
Na tym nie koniec. Prezydent Olsztyna wytyka radnej kolejne przykłady rozmijania się z prawdą.
- Nie jest prawdą, że inwestycja stanowi „ogromne zagrożenie środowiskowe z powodu wydzielania substancji rakotwórczych”. Przeciwnie, tego typu inwestycje mają najwyższe wskaźniki bezpieczeństwa środowiskowego, muszą spełniać zdecydowanie wyższe normy środowiskowe niż wszystkie inne instalacje – węglowe czy gazowe. To także z tych powodów, takie instalacje powstają w centrach europejskich stolic krajów zachodnich, nie budząc tam żadnych kontrowersji, a przeciwnie są uznawane za element miastotwórczy – wyjaśnia Grzymowicz.
Prezydent grzmi również, że nieprawdą jest przytaczana przez radną teza, mówiąca o tym iż inwestycja jest nieuzasadniona ekonomicznie.
- Przed nami nieuchronne zmiany zarówno w ciepłownictwie i ochronie środowiska, jak też w gospodarce odpadowej. Konieczność uzupełnienia niedoboru mocy wytwórczych w olsztyńskim systemie ciepłowniczym, a także nieunikniona, kosztowna modernizacja Ciepłowni Kortowo to fakty. Zaś konsekwencją dyrektyw Unii Europejskiej jest zakaz składowania odpadów o cieple spalania powyżej 6 MJ/kg suchej masy. Zatem muszą być one spalone. W przypadku paliwa alternatywnego produkowanego w ZGOK-u - jako finalnego produktu po dokonanym odzysku odpadów, którego nie da się dalej przetworzyć w innej formie, niż termiczne unieszkodliwienie - możemy je skierować do cementowni na południu Polski i zapłacić za jego spalenie lub skierować je do własnej, olsztyńskiej elektrociepłowni i odzyskać z nich całą energię – argumentuje prezydent miasta.
Prezydent zapewnia również, że wbrew temu co twierdzi radna Wirska – miasto budując wraz z partnerem prywatnym ciepłownię, która wykorzystywać będzie paliwo alternatywne nie straci nic z majątku gminy, a jeszcze na tej inwestycji zyska.
- Szczególnie irytujące jest straszenie po raz kolejny podmiotem prywatnym, jako tym do którego miałby trafić wyprowadzony z Miasta majątek. Otóż, struktura spółki celowej w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego jest taka, że podmiot prywatny nie ma w tej spółce większości! Tę większość mają podmioty reprezentujące samorząd olsztyński i Skarb Państwa. Doprawdy trudno uwierzyć, żeby rząd tworzony przez Prawo i Sprawiedliwość oraz koalicję zjednoczonej prawicy, której członkiem jest pani Elżbieta Wirska, chciał zniszczyć nasz samorząd oraz zmarnotrawić i sprywatyzować jego majątek? Chyba że pani radna Elżbieta Wirska ma inną wiedzę w tej sprawie – kończy prezydent Olsztyna.
Po tej odpowiedzi prezydenta, radna Wirska ponownie wystosowała do mediów zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Ta wiadomość miała już zupełnie inny ton.
- Dziękuję stronie społecznej za obdarzenie mnie zaufaniem i skierowanie do mnie prośby o zorganizowanie konsultacji w temacie gospodarki odpadami. Celem spotkania - konsultacji jest możliwość przedstawienia informacji i danych dotyczących projektu inwestycyjnego w formie społecznej debaty, bez stresujących limitów czasowych dla strony społecznej. Takie limity miały miejsce podczas dotychczasowych konsultacji społecznych na ten temat, chociaż jednocześnie rozumiemy, że nie stała za tym zła wola, a jedynie wymogi organizacyjne.Zapewniamy możliwość wypowiedzi merytorycznych każdej ze stron. Celem debaty nie jest uprawianie propagandy lub lobbowania określonych podmiotów gospodarczych, lecz wolna wymiana informacji dotyczących poruszanego tematu. Nie przesądzamy żadnych ostatecznych rozwiązań, lecz obowiązkiem społecznym jest przedstawienie wszystkich zauważonych aspektów związanych z tematem.
**
Przypomnijmy, w Olsztynie realizowany jest projekt przetwarzania odpadów z 37 gmin. Istotnym elementem tego projektu była budowa Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów na Tracku – na terenie należącym do ZGOK-u. Obiekt – fabryka wysokoenergetycznego paliwa z odpadów – otwarty został oficjalnie 22 października ubiegłego roku.
Powstałe paliwo, dzięki planowanej budowie specjalnej instalacji ma być wykorzystywane w nowej ciepłowni, która powstanie właśnie przy ul. Lubelskiej na terenach olsztyńskiego MPEC-u. Elektrownia ma powstać na przełomie 2019/2020 roku, kiedy to Michelin wycofa się z dostarczania do miasta ciepła. Część spalarniowa nowej Elektrociepłowni Olsztyn, będzie dedykowana do spalania wyłącznie wydzielonej frakcji palnej odpadów komunalnych. Oznacza to, że procesy energetyczne będą miały charakter egzotermiczny bez potrzeby stosowania paliw dopalających.
Za wybudowanie nowej elektrociepłowni oraz za zarządzanie, utrzymanie i eksploatację infrastruktury wytwórczej odpowiadać będzie partner prywatny poprzez powołaną w tym celu spółkę. Postępowanie, które ma wyłonić Partnera Prywatnego zostało ogłoszone w listopadzie 2012 roku i obecnie jest na etapie dialogu konkurencyjnego, w którym uczestniczy pięć firm. Wybór partnera prywatnego nastąpi jeszcze w tym roku.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz