Projekt stworzenia w Olsztynie systemu samoobsługowych stacji rowerów publicznych miał kolejny już raz być przedmiotem głosowania w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Wniosek Stowarzyszenia "Wizja Lokalna" nie został jednak poddany pod tegoroczne głosowanie, gdyż jak informowali społecznicy, dostali oni informację od urzędników, że zadanie zostało przekazane przez miasto do osobnej realizacji w ramach budżetu na 2018 rok.
Tymczasem okazało się, że w planie budżetu miasta na przyszły rok nie ma środków na projekt Olsztyński Rower Miejski.
Inicjatorzy projektu nie kryli, że czują się oszukani przez urzędników. Informowali również, że liczą na radnych, którzy są ostatnią nadzieją na wprowadzenie projektu do przyszłorocznego budżetu miasta.
Dziś, podczas budżetowej sesji Rady Miasta, zgodnie z obietnicą – radni Platformy Obywatelskiej złożyli wniosek o wpisanie projektu do realizacji na 2018 rok i jednocześnie przeniesienie na ten cel miliona złotych z puli ''transport zbiorowy''.
- To temat, który interesuje naszych mieszkańców. W tej sprawie złożyliśmy już wnioski i liczymy na uwzględnienie tego zadania w budżecie – mówił radny Jan Tandyrak.
Na wniosek radnych PO odpowiedział prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, który uznał, że ich propozycja jest nie do przyjęcia. Prezydent wyjaśniał, że przesunięcie miliona złotych z transportu zbiorowego oznaczałoby konieczność ograniczenia funkcjonowania komunikacji miejskiej lub wprowadzenie podwyżek w opłatach za przejazdy.
Zdaniem prezydenta projekt Olsztyński Rower Miejski nie jest potrzebny miastu już teraz i może poczekać.
- Jestem za tym żeby taki rower powstał, ale na zasadzie racjonalnych i dostępnych rozwiązań, które pojawią się na rynku. Kiedy zakończymy obecne, kosztowne inwestycje komunikacyjne i system dróg rowerowych wtedy możemy pomyśleć o takim systemie. Mamy dziś propozycję firmy Urbo, by przyłączyć się do pilotażowego projektu i testować takie rowery w mieście za darmo. Zgłosiliśmy taką chęć i czekamy na dalsze rozstrzygnięcia w tej sprawie – informował prezydent Olsztyna.
Prezydent poinformował, że irlandzka firma Urbo oferuje dostarczenie darmowych rowerów, ich serwisowanie, w zamian za opłatę dla użytkowników w wysokości 50 groszy za pół godziny korzystania.
Na te informacje zareagował radny Tandyrak, który poinformował, że zgodnie z jego stanem wiedzy – firma Urbo póki co zawiesiła realizację projektów w Polsce i wciąż jest to bardzo niepewne rozwiązanie.
Ostatecznie wniosek radnych PO upadł. ''Za'' wprowadzeniem projektu Rower Miejski do budżetu zagłosowało jedynie sześciu radnych, a aż 18 głosów oddano przeciwko.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz