W Internecie znajduje się pismo zatytułowane „Ocena infrastruktury miejskiej pod względem przystosowania do obsługi ruchu rowerowego, komunikacyjnego i rekreacyjnego”. Ten dokument, łącznie ze stroną tytułową, ma 10 stron. Przedstawione są tu m.in. stan infrastruktury miejskiej pod względem obsługi ruchu rowerowego czy przyszłe kroki, jakie powinno podjąć miasto, aby usprawnić komunikację rowerową w Olsztynie.
Ogólny stan techniczny istniejącej infrastruktury rowerowej można uznać za dobry. Natomiast w kontekście docelowej sieci dróg rowerowych, określonej w „Koncepcji rozwoju dróg rowerowych w Olsztynie z rozszerzeniem na Miejski Obszar Funkcjonalny Olsztyna” z 2019 roku, infrastruktura dla rowerzystów jest niekompletna i wymaga dalszych prac. Dotyczy to zarówno zakresu budowy nowych dróg dla rowerów, stojaków i parkingów dla rowerów, jak również prac związanych z poprawą spójności oraz ciągłości infrastruktury istniejącej.
– możemy przeczytać w dokumencie.
Zdaniem autorów opracowania, poprawa obecnego stanu rzeczy wymaga znacznych środków finansowych, co przy sytuacji finansowej Olsztyna oraz wzroście cen materiałów i usług jest jak na razie niewykonalne.
– Nieco biednie, jak na temat, który jest szeroko wspierany, promowany i sygnalizowany w wielu miejskich dokumentach – przyznał Mirosław Arczak po przeanalizowaniu dokumentów.
Dodał, że nowe rozwiązania, tj. „uregulowanie ruchu rowerów w ramach aktualizacji organizacji ruchu”, mają pojawić się na wielu ważnych ulicach i skrzyżowaniach. Wymienił Jagiellońską, Wojska Polskiego, Zientary-Malewskiej, Mochnackiego i Grunwaldzką, Limanowskiego i Towarową.
– Spodziewam się niestety raczej utrudnień niż udogodnień- tym bardziej, że te nowinki będą jedynie malowankami na chodnikach i paroma nowymi znakami. W budżecie ZDZiT nie ma szczególnych kwot na jakieś poważniejsze działania, a żadne robocze ustalenia pomiędzy ratuszowym Inżynierem Ruchu a rowerzystami nie miały miejsca – zaznaczył radny.
Na koniec radny Arczak skrytykował władze miasta wyjaśniając, że można by było wypromować rower jako środek transportu w mieście, który sprawdza się szczególnie w czasach, gdy drożeje paliwo, a klimatyczny kryzys się rozpędza. Jego zdaniem, żeby tego dokonać, należałoby otworzyć się na współpracę z rowerzystami, a nie „patrzeć na problemy wyłącznie zza urzędniczego biurka”.
Komentarze (41)
Dodaj swój komentarz