Rodzinna sielanka na Jeziorze Krzywym mogła skończyć się tragicznie

W niedzielę przed godzina 18.00, patrolujący jezioro policjant wraz ze strażnikiem miejskim, zauważyli w oddali wywróconą łódkę kabinową. Kiedy funkcjonariusze podpłynęli bliżej okazało się, że w wodzie znajdowały się trzy osoby oraz pies. Dwie kobiety oraz mężczyzna wołali pomocy, jedna z kobiet nie miała już siły, aby utrzymać się na wodzie. Funkcjonariusze rzucili koła ratunkowego, a następnie wskoczyli do wody, aby udzielić im pomocy. Kobiety i mężczyzna nie mieli na sobie kapoków. Jak ustalili funkcjonariusze, przyczyną przewrócenia się łódki był silny podmuch wiatru. Policjant i strażnik miejski poprosili o pomoc WOPR, który udzielił wsparcia w holowaniu łódki. Uratowane osoby to 56-letni mężczyzna i 58-letnia kobieta oraz ich 25-letnia córka. Żadna z tych osób nie odniosła obrażeń. Gdyby nie szybka pomoc funkcjonariuszy rodzinna sielanka mogła zakończyć się tragicznie. Pamiętajmy, o nakładaniu kapoków kiedy pływamy po akwenach.