Rolnicy z powiatu gołdapskiego wciąż czekają na odszkodowania za plony zniszczone przez suszę. Przez pół roku rządowej ARiMR udało się wypłacić zaledwie 25 odszkodowań ze 171 złożonych wniosków.
Skąd ta opieszałość? Okazuje się, że zabrakło środków na ten cel.
Interpelację do Ministerstwa Rolnictwa złożyła w tej sprawie posłanka z Warmii i Mazur, Urszula Pasławska.
- Środki przewidziane na ten cel w planie finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2018 r. były niewystarczające na wpłatę tej pomocy. Uwzględniając powyższe pod koniec 2018 r. udzielanie przedmiotowej pomocy zostało znacznie ograniczone. Jednocześnie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wznowiła udzielanie przedmiotowej pomocy po wejściu w życie przepisów umożliwiających jej wpłatę w 2019 r. tj. po 26 stycznia 2019 r.
- czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Rolnictwa na interpelację posłanki PSL-u.
Takie tłumaczenia nie przekonują posłanki Pasławskiej.
- Po pierwsze, już w sierpniu ubiegłego roku było wiadomo, że straty spowodowane suszą sięgają 2 mld zł. Po drugie, kryteria wnioskowania o odszkodowania były niezwykle wysokie, na 1000 zł od hektara mogli liczyć wyłącznie ci, którzy stracili ponad 70 proc. plonów - tłumaczy posłanka. - W tej sytuacji można było odpowiednio zaplanować wydatki, żeby rolnicy dostali pieniądze jesienią a już najpóźniej do końca ubiegłego roku. Skoro rząd od ręki przyznał na ostatnim posiedzeniu Sejmu 1, 3 mld zł telewizji publicznej, dlaczego każe czekać rolnikom?
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz