Federacja Rosyjska wyprowadziła w Morze Bałtyckie Flotę Bałtycką pod przewodnictwem wiceadmirała Wiktora Łiiny. Rozpoczynają się intensywne ćwiczenia, które będą prowadzone także na poligonach obwodu kaliningradzkiego, tuż przy granicy z Polską. Manewry mają trwać 10 dni. Udział w nich weźmie około 60 okrętów i jednostek wsparcia oraz ponad 40 śmigłowców i samolotów. Łącznie Rosja wykorzysta ponad 2 tys. jednostek uzbrojenia.
Rosyjskie grupy taktyczne opuściły swoje bazy. Celem ćwiczeń, według tamtejszych władz, jest „ochrona i obrona szlaków morskich i baz floty”.
Celem ćwiczeń jest podniesienie poziomu gotowości i zdolności dowództwa wojskowego oraz organów kontrolnych Floty Bałtyckiej, poprawa w zakresie współdziałania, morskie i lądowe szkolenie załóg okrętów oraz żołnierzy obrony wybrzeża, a także zdobycie praktyki przez dowództwo i sztab w zarządzaniu siłami floty
- podało rosyjskie ministerstwo obrony.
W Europie manewry odbierane są jako pokaz siły Federacji Rosyjskiej oraz próba zastraszenia Szwecji, która stara się o członkostwo w NATO.
Komentarze (21)
Dodaj swój komentarz