Grupa przestępcza była rozpracowywana przez ponad 1,5 roku. Pierwsze zatrzymania miały miejsce jesienią 2013 r. Brali w nich udział kryminalni z KWP i KMP w Olsztynie. Następnie do sprawy włączyli się funkcjonariusze z Zespołu zajmującego się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców Centralnego Biura Śledczego KGP, którzy ściśle współpracowali z funkcjonariuszami KMP w Olsztynie, albowiem część osób zatrzymanych była związana ze środowiskiem pseudokibiców. Śledztwo nadzorowała Prokuratura Olsztyn-Południe.
Podczas prowadzonych działań funkcjonariusze zlikwidowali plantacje narkotykową. Podczas przeszukań zabezpieczono dodatkowo 0,5 kg narkotyków, wagi elektroniczne, białą broń, gaz oraz jeden egzemplarz broni palnej. W trakcie ostatnich czynności zatrzymano jednego z głównych organizatorów przestępczej działalności 33-letniego Dariusza G., który decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Policjanci ustalili, że nielegalny proceder trwał od końca 2012 roku.
W tym czasie podejrzani mieli wprowadzić do obrotu ponad 3,5 kg narkotyków, prowadzili uprawę znacznych ilości konopi indyjskich.
Podejrzanym w wieku od 22 do 35 lat przestawiono łącznie 30 zarzutów - od uprawy konopi, do posiadania, handlu narkotykami. Dodatkowo udowodniono, że zatrzymani w tym śledztwie mieszkańcy Olsztyna i powiatu olsztyńskiego mieli uczynić sobie z popełniania przestępstw stałe źródło dochodu. Zarzuty dotyczą także zacierania śladów popełnianych przestępstw oraz nielegalnego posiadania broni palnej.
Większość z podejrzanych była w przeszłości karna za przestępstwa narkotykowe, pobicia, czy udział w bójkach. Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa oraz w obawie o możliwość wpływania przez podejrzanych na świadków, do chwili obecnej opinia publiczna nie była informowana o podejmowanych przez policję i prokuraturę czynnościach.
Oskarżonym grozi kara nawet do 18 lat pozbawienia wolności. Okolicznością obciążającą sprawców jest to, że przez wiele miesięcy z nielegalnego procederu czerpali korzyści majątkowe i pieniądze z przestępstw były formą ich comiesięcznego przychodu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz