Mikroplastki to - jak mówi dr Mierzejewski - cząsteczki plastiku o wielkości poniżej 5 mm. Nie wszystkie z nich da się dostrzec gołym okiem - niektóre kwalifikują się już jako "nanoplastik", czyli cząsteczki o wielkości rzędu nanometrów, do obserwacji których potrzebny jest mikroskop. Do mikroplastików zaliczyć możemy zarówno brokat, jak i niewielkie cząstki plastikowych opakowań, które w wyniku złego przechowywania lub obróbki termicznej przenikają do jedzenia.
Dr Mierzejewski zajmuje się badaniem wpływu mikroplastiku PET (tworzywa, z którego zrobione są np. butelki) na organizmy zwierzęce. Swoje badania prowadzi na modelu świni domowej, bardzo dobrze odzwierciedlającego ludzki organizm. Badania prowadzone są na młodych organizmach, bo to właśnie młode i dzieci są najbardziej narażone na działanie mikroplastiku.
Choć do końca badań pozostało jeszcze kilka miesięcy, już teraz doktor Mierzejewski mógł przedstawić kilka wniosków z poprzednich etapów. Jednym z nich był ten dotyczący wpływu mikroplastików na choroby cywilizacyjne, takie jak rozwój nowotworów czy cukrzyca.
O tym, jak wyglądają badania, gdzie można znaleźć mikroplastiki i jaki jeszcze mają wpływ na zwierzęta, można posłuchać w materiale wideo.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz