Ważniejsze, i to dużo bardziej, było coś innego. Zmiana świadomości mu współczesnych, którzy wierzyli, że to Ziemia jest „pępkiem świata”, jest płaska jak stół, zaś Słońce ją obiega. Za takim poglądem stał też wielki autorytet ówczesnego Kościoła. Nic dziwnego więc, że dzieło Kopernika z inicjatywy Świętego Oficjum trafiło w 1616 roku na Indeks Ksiąg Zakazanych. I pozostawało na nim ponad dwieście lat, do 1835 roku.
No tak... Książki można sobie pisać pod najbardziej fantastycznymi tytułami i o niespotykanej treści, ale dlaczego inni mają w to wierzyć? Nieżyjąca już profesor Wilhelmina Iwanowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (przeżyła 94 lata) mówiła mi kiedyś, że mimo bezsprzecznej naukowości opracowania Kopernika, przełamanie utrwalonych zapatrywań na świat było zdecydowanie najtrudniejsze. Ona sama ukończyła matematykę (znowu matematyka!) na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, a po przyjeździe w 1945 roku do Torunia została twórczynią tamtejszej astronomii. O jej wciąż aktualnej pozycji świadczy fakt, że teraz, z inicjatywy Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK została patronką nowego programu, przygotowywanego przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej (NAWA). Ma on umożliwić doktorantom (wraz z rodzinami) wyjazdy na 6 do 12 miesięcy do renomowanych zagranicznych ośrodków badawczych i akademickich. Była wiceprezydentem Międzynarodowej Unii Astronomicznej w latach 1973–1978, to z jej poręki doszło do zbudowania obserwatorium astronomicznego w Piwnicach pod Toruniem. W 1962 roku w obserwatorium UMK zainstalowano do dziś największy w Polsce teleskop o średnicy lustra 90 cm.
No dobrze, Warmia i wszechświat. Ale czy to jest pełna odpowiedź na pytanie w tytule?
Bardziej chodzi o to, co Kopernik zrobił dla Warmii jako takiej? A właściwie – dla okolic Olsztyna? Bo skąd Kopernik u nas, na południowej Warmii, skoro najpierw mieszkał w Lidzbarku Warmińskim, a potem – już jako kanonik kapituły katedralnej – we Fromborku? Po co tu przyjechał?
I tu trzeba wrócić do traktatu w Agnani z 1243 roku, do utworzenia czterech biskupstw. Jak pisałem w I części, Warmia miała dawać utrzymanie duchowemu władcy. A co z kapitułą, utworzoną w 1260 roku (u nas zwaną warmińską) jako ciało doradcze biskupa? Na jej utrzymanie pracowały trzy komornictwa: fromborskie, melzackie (pieniężnieńskie) i właśnie olsztyńskie. Takie współczesne powiaty, ale o wiele mniejsze. Kapituła skierowała Kopernika na południe, by doglądał dóbr olsztyńskich, administrował nimi. Kopernik robił to znakomicie. Lokował zasadźców, zakładał wsie wokół Olsztyna... I to ma Warmia bezpośrednio z jego aktywności.
W księdze gospodarczej Locationes mansorum desertorum znajdujemy opisy co najmniej 38 miejscowości, pod które podwaliny położył ten najsłynniejszy warmiński kanonik. Starostwo Powiatowe w Olsztynie w ramach programu „Kopernik Warmiakiem”, przy wsparciu funduszy unijnych, ufundowało w każdej z nich zadaszone tablice, sławiące administratora. Trwały ślad pozostał.
W Gietrzwałdzie, Kopernik był 6 kwietnia 1519 roku, co odnotował w księdze Locationes... Poza tym wyróżnić należy Skajboty i Ługwałd. W tym ostatnim zaznaczono granice między Warmią a Mazurami.
Wszystko, co stworzył, czym żył, miało miejsce na Warmii, w polskiej Monarchii, w polskiej Koronie. Gdy się urodził 19 lutego 1473 roku w Toruniu, Warmia już siedem lat była integralną częścią polskiej państwowości. Dlatego dorobek jego życia można oznaczyć marką „made in Poland” – wykonano w Polsce.
Traktat, zwany II pokojem toruńskim (19.10.1466), na mocy którego Warmia weszła w skład Korony, nigdy nie został w jakikolwiek sposób zanegowany przez kogokolwiek. Ani – co bardzo ważne dla związków Warmii z Polską – uchylony. To, że Prusacy weszli na jej terytorium 13 września 1772 roku (I rozbiór Polski, w tym roku przypada 250. rocznica tego haniebnego czynu) nie oznaczało przerwania prawnego bytu. Rozumieli to Prusacy, którzy nigdy nie znaleźli usprawiedliwienia dla wejścia na Warmię w 1772 roku. Między innymi próbowali odwoływać się do praw Krzyżaków, ale całkowicie bezskutecznie.
Fakt złączenia Warmii z Koroną tak opisują Andrzej Chwalba i Wojciech Harpula w książce „Zwrotnice dziejów, alternatywne historie Polski” (str. 122):
Pokój toruński kończył wojnę trzynastoletnią. Zakon oddał Polsce Pomorze Gdańskie, ziemię chełmińską i michałowską, rejony Malborka i Elbląga oraz biskupstwo warmińskie. Tak powstały Prusy Królewskie. To był wielki sukces, Polska odzyskała dostęp do morza. Z reszty terytorium państwa krzyżackiego powstały Prusy Zakonne z nową stolicą w Królewcu. Traktat przewidywał, że będą one lennem Polski. Król stał się zwierzchnikiem stanów państwa zakonnego, mieszkańcy mogli się do niego odwoływać w sporach z Krzyżakami, a wielki mistrz powinien nieść pomoc militarną władcom Polski i składać im hołd.
I jak to z Krzyżakami bywało, tylko czterech kolejnych wielkich mistrzów złożyło hołd. A sytuacja zmieniła się w 1498 roku. To już osobny temat. Natomiast godzi się wspomnieć, że już za trzy lata, w 2025 roku, minie 500 lat, gdy wielki mistrz musiał pierwszy raz klęknąć – zgodnie z prawem – przed polskim królem.
Pierwszy raz Kopernik przybył do Olsztyna 8 listopada 1516 roku. W sumie mieszkał tu, w olsztyńskim zamku, w latach: 1516–1519 oraz 1520 i 1521. W zamku też miał swoją pracownię.
Jak podaje w wydanej właśnie przez Muzeum Warmii i Mazur: „Warmia kraina z historią” publikacji jej redaktor naczelny (i obecny dyrektor) Piotr Żuchowski: Tablica, powstała w listopadzie 1516 roku, stanowi unikalny eksponat w naszym muzeum i jedyny na świecie oryginalny, ocalały przyrząd astronomiczny słynnego uczonego.
Czyż nie warto skorzystać ze światowej, niewątpliwej sławy Kopernika? I przypomnieć Europie i światu, że to, czego dokonał, nastąpiło w Koronie Polskiej, pod okiem polskiego króla.
Andrzej Dramiński, radca prawny i publicysta
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz