14 maja przewodniczący warmińsko-mazurskiego ZChR, Tomasz Pitura złożył do prezydenta Piotra Grzymowicza petycję o wprowadzenie w Olsztynie „Samorządowej Karty Praw Rodzin”. Jej głównym działaniem miałaby być ochrona rodziny, rodzicielstwa oraz małżeństwa, jako związku kobiety oraz mężczyzny. Podstawowe postulaty, zawarte w karcie to:
1. Prawa rodziców i dobro dziecka w szkole oraz przedszkolu
2. Prawa rodzin w polityce społecznej gminy
3. Promocja dobrych praktyk dotyczących praw rodzin w biznesie
4. Monitorowanie i egzekwowanie praw rodzin
5. Tworzenie prawa przyjaznego rodzinie
Twórcy karty powołują się na prawo konstytucyjne, które gwarantuje ochronę rodziny, jako podstawowej wspólnoty społecznej, przed wpływem ideologii, podważających jej tożsamość i autonomiczność.
Karta miałaby wpływać na większość obszarów życia społecznego. W przedszkolach czy szkołach, przed uczestnictwem dzieci w zajęciach dodatkowych, rodzicie mieliby każdorazowo wyrażać na nie zgodę. W polityce społecznej natomiast, miasto miałoby współpracować jedynie z organizacjami gruntującymi pozycję małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny oraz rezygnować z finansowania inicjatyw, które godzą w te wartości.
Rozwijanie infrastruktury sportowej oraz innych usług społecznych miałoby być podyktowane dobrem rodzin oraz być tworzone dla nich. Rodziny miałby również dostąpić różnego rodzaju zniżek. Dodatkowo, wszelkie wprowadzane akty prawne miałyby być analizowane pod kątem ich wpływu na dobro rodzin.
Ponadto szkoły oraz firmy, które realizują założenia SKPR, byłyby wyróżniane i nagradzane przez miasto.
Taki porządek wzbudził sprzeciw aktywistów Olsztyńskiego Marszu Równości. Uważają, że wprowadzenie Samorządowej Karty Praw Rodzin uderzy nie tylko w społeczność LGBT, ale i w osoby pozostające w związkach nieformalnych czy samotnie wychowujące dzieci. Działacze wystosowali apel o negatywne zaopiniowanie ustawy.
Samorządowa Karta Praw Rodzin uderza przede wszystkim w rodziny, które nie pasują do ideologii Ordo Iuris. Jesteście w związkach nieformalnych? Błąd - według nich nie jesteście rodziną. Samotnie wychowujecie dzieci? Znowu błąd. Pobieracie świadczenia z tego powodu, bo np. drugi rodzić nie płaci alimentów na dziecko? Według Ordo Iuris krzywdzicie małżeństwa. Jesteście ofiarami przemocy? Według nich rodzina ma być integralna i samorządy mają się nie wcinać. Samorządowa Karta Praw Rodzin nawiązuje również w sposób negatywny do osób LGBT i je dyskryminuje, chociażby przez nieuwzględnianie przeznaczania środków publicznych między innymi dla projektów dotyczących społeczności LGBT, co stoi w sprzeczności z polską Konstytucją, która zabrania dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny.
- głosi fragment oświadczenia wydanego na Facebooku Olsztyńskiego Marszu Równości.
Według Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, w treści wspomnianej karty nie pojawia się bezpośrednie odniesienie do LGBT. Tymczasem w olsztyńskiej wersji petycji, jako uzasadnienie wprowadzenia SKPR, podano następujący powód:
Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin uważa wprowadzenie w/w projektu uchwały za celowe i niezbędne w dobie rozpasania ideologii LGBT oraz neomarksistowskiej ideologii gender.
Działacze Olsztyńskiego Marszu Równości uważają, że przyjęcie przez prezydenta SKPR oznaczałoby utworzenie w Olsztynie nowej, łagodniejszej wersji „strefy wolnej od LGBT”.
- Tegoroczny czerwiec jest bardzo ciężkim czasem dla społeczności LGBT. Same jesteśmy już przyzwyczajone do ataków, ale mówienie, że osoby LGBT nie są ludźmi jest po prostu straszne. Jak one mają się czuć? Jak my mamy się czuć – zapytała w rozmowie z nami aktywistka OMR, Agata Szerszeniewicz.
Dodała również, że jako organizacja czują się w obowiązku nagłaśniać szkodliwość działania podobnych dokumentów.
- Nie chcemy, żeby nasze miasto kiedykolwiek zostało uznane za miejsce, które dyskryminuje ludzi. Wierzymy w Olsztyn i chcemy, aby osoby, które w nim mieszkają oraz je odwiedzają, czuły się bezpiecznie i mogły w nim spokojnie żyć – powiedziała działaczka.
Samorządową Kartę Praw Rodzin przyjęło już 35 samorządów w całej Polsce, w tym m.in. Radom, Tarnów czy Wieluń.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz