Nagranie zostało opublikowane na Twitterze m.in. przez Radio Gdańsk. Widzimy na nim prezydentów pomorskich miast: Jacka Karnowskiego z Sopotu oraz Aleksandrę Dulkiewicz z Gdańska, sędziów ze stowarzyszenia Iustitia: Igora Tuleyę, Krystiana Markiewicza, Dorotę Zabłudowską oraz Pawła Juszczyszyna. Rozpoczęło to dyskusję wśród zwolenników rządu. Sprawą zajęły się głównie prawicowe media. Według portalu DoRzeczy spotkanie to ma ukazywać "upolitycznienie" walczących z wybraną niezgodnie z konstytucją Krajową Radą Sądownictwa.
Jednym z pytań, które stawiały sobie nie tylko media, ale i sympatycy partii rządzącej jest "kto za to zapłacił?". Według informacji portalu TVP Info wydarzenie "Nie ma niepodległości bez wolności" połączone z pokazem filmu "Sędziowie pod presją" finansowane było przez Urząd Miasta w Sopocie i kosztowało ponad 10 tysięcy zł. Nie to jednak najbardziej przykuło uwagę internautów - restauracja, w której miało odbywać się nieformalne spotkanie, ma być jedną z najbardziej prestiżowych w Trójmieście. Wielu osobom na myśl przywodziło to "ośmiorniczki" Radosława Sikorskiego, które dla prawicy stały się symbolem "obłudy" rządów PO.
Kolejnym, zauważonym przez media i obserwujące je osoby zdarzeniem, było przekazanie sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi tajemniczej torby z logiem Gdańska przez prezydent miasta, Aleksandrę Dulkiewicz. Niektóre artykuły implikowały, a podający je dalej internauci mówili wprost, że "znajduje się w niej łapówka". Dla prorządowych mediów ma to być wyraźny dowód na powiązanie walczących o "wolne sądy" z politykami opozycji. Gazeta wPolityce skontaktowała się nawet z prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie, sędzią Marcinem Nawackim.
- Przyjrzę się tej sprawie. Sytuacja jest niepokojąca i wskazująca na niedopuszczalne kontakty i współpracę sędziego z politykami. Wystąpię o wyjaśnienia do sędziego Juszczyszyna - tłumaczył.
Rozpętana przez prorządowe media burza dotycząca tajemniczej torby bardzo szybko ucichła. Sprawa została trochę jakby "zapomniana" zarówno przez TVP Info, jak i DoRzeczy oraz wPolityce. Oznacza to, że zawartość torby, która stała się jednym z najważniejszych punktów całej sprawy, nie była wystarczająco szokująca, by poprowadzić temat dalej.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz