Dawniej ostatki i ich ostatni dzień, wtorek-śledzik, świętowane były z wielką pompą. Dzień przed Popielcem, młodzież z całej wsi zbierała się w gospodzie, by wesoło zakończyć karnawał. W ostatnie dni zapustne, zwane diabelskimi lub ostatkami, zabawom i jedzeniu nie było końca. Dziś z tych zapustnych tradycji, szczególnie w dużych miastach, nie zostało prawie nic, poza tzw. śledzikiem, czyli zabawą w ostatni dzień karnawału. Tego dnia, mimo że jest środek tygodnia, kluby pękają w szwach. Właściciele lokali dwoją się i troją żeby to właśnie ich oferta była najatrakcyjniejsza.
Dzisiejszego wieczoru, nasza olsztyńska starówka z pewnością nie będzie święcić pustkami, bo olsztynianie jak na mieszkańców stolicy Warmii i Mazur przystało, zawsze chętni do zabawy. Wszystkie lokale na Starym Mieście i w Kortowie będą dziś otwarte jak podczas weekendu. Świętujmy więc do północy, kiedy to tradycja nakazuje rozsypać po podłodze popiół i rozpocząć czas Wielkiego Postu.
Zwróćmy też uwagę na dzisiejszą pogodę bo jak mówi staropolskie przysłowie: "Bo ostatni wtorek jaki i post cały pewnie taki".
A | A | A
Data dodania: 2010-02-16 12:03
Iwona Starczewska
Śledzik, czyli pora na zabawę!!
Dzisiejszy wieczór, mimo że jest prawie środek tygodnia, to znakomita okazja by wyjść się zabawić. Skorzystajmy! Przed nami 40 dni postu.
reklama
Źródło: Własne
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz