Śmiertelna sobota w Olsztynie. 45-letni rowerzysta osierocił dwójkę dzieci
Za nami wyjątkowo tragiczny weekend. Tylko jednego dnia (w sobotę, 7 września) doszło do dwóch chwytających za serce wypadków śmiertelnych. Pisaliśmy już o 36-latku, który ratował swojego syna przed utonięciem w jeziorze Ukiel. Okazuje się, że tego dnia do dramatu doszło też na ul. Szymborskiej.
reklama
W sobotę około godz. 9:00 kierujący oplem 28-latek, jadąc ul. Szymborskiej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu rowerem. Doszło do potrącenia. Niestety na skutek odniesionych obrażeń 45-letni rowerzysta zmarł.
Według ustaleń policjantów rowerzysta przejeżdżał przez oznakowany przejazd dla rowerów.
Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 28-latkowi. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Według naszych informacji 45-latek osierocił dwójkę dzieci. "To mój kolega z pracy. Osierocił dwie nastolatki" - przekazała nam znajoma ofiary.
Przy każdym przejściu przecinającym drogę powinien być znak bezwzględny stopu. Dużo ludzi dzięki temu by żyło. W latach mojej młodości uczono zatrzymaj się rozejrzyj się w prawo w lewo jeszcze raz prawo, teraz pierwszeństwo i co nam to dało więcej tragedii ludzkich. Niewyobrażalna tragedia 2 stron.
Zakładam, że rozjechał go w okolicy ronda, bo chyba nie na prostej. Tak te ronda jakiś głąb zaprojektował, że nic w jego obrębie nie widać. W zamyśle miało być pewnie "zmuszenie kierowców do zwolnienia przed rondem i rozglądnięcia się". Projektant nie wziął pod uwagę w jakim kraju żyjemy. Jest 50 to wszyscy 80-90. Jest 110 to wszyscy 160+, jest przejście to jeb&# pieszych i rowerzystów. Na tych rondach 1 na 10 jedzie po swoim pasie, czyli wolno. 1-2 coś tam markuje i udaje, że się stara jechać prawidłowo, czyli pół na pół po każdym pasie. 7 na 10 nawet nie próbuje udawać. Cięcie pasów ronda a nawet po brukowanym środku z prędkością 70-90km/h. Ale te ronda da się przejechać znacznie szybciej. Problem jest wtedy, gdy po ścięciu zakrzaczonego ronda nagle wyłania się przed tobą pieszy lub rowerzysta na pasach/przejeździe rowerowym (dla d3bili: można tam przechodzić jak i przejeżdżać rowerem) tuż za rondem. I jest tragedia bo mało kto jedzie 50. Jeżdżę tam rowerem prawie codziennie i wiem co piszę. Tam wszędzie są kamery i o ile działają, to łatwo sprawdzić ile dzieciak tam jechał. Przy 50 km/h musiałby go chyba ze 3-4 razy przejechać w tę i z powrotem, aby zabić.
Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 28-latkowi. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. TO JEST CYTAT Z ARTYKUŁU. JA NIE WIDZĘ TEKSTU ŻE ZOSTAŁ ZATRZYMANY W ARESZCIE!?!
I JESZCZE JEDNO MNIE NIEPOKOI - JAKIEJ NARODOWOŚCI JEST 28-LETNI KIEROWCA???
za każdym razem jak widzę jak kierowcy wyskakują z ronda na srodkowym pasie to zastanawiam się po co te kamery na tych rondach... rowerzysta myśli że go widzi kierowca a kierowca myśli jak nie wypaść z ronda. Przecinanie linii dzielących pasy na tych rondach to już standard, trochę poźno na interwencję.
Co z tego, że rowerzysta miał pierwszeństwo? MA zasrany obowiązek upewnic sie, że kierowca się zatrzyma. Wiecie ile na cmentarzu jest osób, które miały pierwszeństwo? W każdym wypadku drogowym,jest uczestnik, który miał pierwszeństwo, a do wypadku i tak dochodzi. Pierwszeństwo, sreństwo.
"nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu rowerem" - tak tylko przypominam, że kierowca nie ma obowiązku ustępowania pierwszeństwa rowerowi a jedynie pieszemu, niestety wielu cyklistów myśli że są świętymi krowami i mogą sobie nawet pod tramwaj wjeżdżać. To efekt skomplikowanych i nielogicznych przepisów oraz braku odpowiedniej edukacji.
Gdyby kierowca jechał zgodnie z przepisami 50 km/h, to nawet przy uderzeniu bez hamowania, rowerzysta miałby dużą szansę na przeżycie. Prawdopodobnie jechał dużo szybciej i zabił człowieka. Co z tego że pójdzie siedzieć? Czy to wróci życie komuś? Trzeba więcej prewencji - edukacji, mandatów, radarów itp. W Szwecji lub Norwegii ludzie się szanują i myślą o sobie. A u nas bardziej jak w Rosji...
niech ten idiota zapłaci najwyższą karę -dożywacie.zabil niewinnego człowieka wracającego do kochającej rodziny .musi zapłacić za zniszczenie życia całej rodzinie
A po co tam policja ma stać? Za mały ruch to się nie opłaca bo mniejsza szansa na wlepienie mandatu. A o to w tym chodzi a nie o jakieś bezpieczeństwo:)
Co chwila dochodzi do kolizji na rondach, ci co nie potrafią poruszać się po rondzie wszędzie rozpisują się że to wina ronda bo rondo jest złe. Brak elemtarnej wiedzy później skutkuje tragediom. Zamiast stawiać fotoradary w hurtowej ilości by zarabiały wyłącznie kasę ,to proponuję władzom przyjrzeć się etapowi szkoleń na prawo jazdy i egzaminom w WORDdzie -bo wypuszczają na drogi ludzi to że bez pojęcia jakiegokolwiek to już pomijam ale bez wiedzy poruszania się samochodem. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny tragicznie zmarłego olsztynianina
I co z tego ,że miał pierwszeństwo? Co mu to teraz da? Tak samo jest u pieszych. Trzeba przed wejściem na pasy i przed przejazdem przez ulicę włączyć też myślenie . Nie każdy kierujący autem może się zatrzyma? Dużo jest też ślepych dziadków co nic nie widzą a jeżdżą sobie.
Nie ważne kto zawinił,ważne są skutki tego tragicznego zdarzenia .Niepotrzebne jest dokładanie emocji w momencie gdy bliskim ofiary w jednej chwili zawalił się świat.
no niestety … ruch póki co nie jest tam duży. Za to przez ronda większość przelatuje prawie środkiem. Z zewnętrznego pasa na wewnętrzny przy rondzie i znów na zewnętrzny za rondem. Nie ma czasu na reakcję gdy nagle zobaczy pieszego czy rowerzystę. Mieszkam niedaleko. Chodzimy często. Widzimy. Niestety.
Polatać dronem, zatrzymać kilku dla przykładu… może komuś uratuje życie.
Ciężko powiedzieć, czy wina auta. Rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero na przejeździe, nie dojeżdżając do niego (chyba, że auto skręca w drogę poprzeczna). Nie wiem na którym pasie został potrącony rowerzysta, ale jeśli odrazu przy wjeździe tzn. że to on wtargnął. Zastanówmy się zanim wydamy wyrok na kierowcę.
Policja stoi tam gdzie sygnalizacja świetlna jest a tam gdzie jej nie ma to ich też nie ma i jeżdżą tacy d..... I przez nich giną dobrzy ludzie gdzie życie przed nimi stało otworem którzy mieli dzieci żony. Urządzają wyścigi, drifty bo mają bmw gówno warte bo matka z ojcem kupili.
Największym błędem rowerzystów jest to, że jak jadą rowerem to są dobrze widoczni. Otóż nie, na rowerze są bardzo niewidoczni, najczęściej jadąc bez świateł. Kolejny problem rowerzystów jest taki, że jak pieszy ma pierwszeństwo to i oni mają na oznakowanym przejeździe. Otóż może i mają, ale NIE KORZYSTAJĄ Z ROZUMU dojeżdżając, i wjeżdżając bez rozglądania się. Podstawą przy przejściach dla pieszych, czy przejściach dla pieszych z przejazdami, powinno być OGRANICZONE ZAUFANIE. Samochód nie zatrzyma się w miejscu. Niestety spora większość rowerzystów tak nie myśli i przepraszam, ale powiem to jak w przyrodzie dokonuje się selekcja naturalna. Przykre to ale prawdziwe
Komentarze (66)
Dodaj swój komentarz