Piotr Cieplucha na początku kwietnia br. został powołany na stanowisko wiceministra sprawiedliwości. Wcześniej pełnił funkcję wicewojewody łódzkiego. To nie jedyna nowość w politycznym CV polityka. Od niedawna pełni też funkcję sekretarza generalnego Solidarnej Polski i pełnomocnika partii w okręgu olsztyńskim.
Cieplucha w resorcie zajmuje się sprawami związanymi z cyberbezpieczeństwem i infrastrukturą krytyczną wymiaru sprawiedliwości
- Przygotowujemy szereg przepisów, które mają wzmocnić naszą suwerenność, zwłaszcza w czasie, kiedy jest ona naruszana – powiedział Cieplucha. - Pojawiła się informacja, że już niebawem Parlament Europejski będzie podejmował kolejne kroki w chorej polityce klimatycznej, która pogarsza konkurencyjność gospodarek europejskich względem innych części świata. Chodzi m.in. o wprowadzenie unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS – red.) na firmy, które zajmują się przewozem lotniczym.
Cieplucha podkreślił, że Solidarna Polska będzie protestować przeciwko podobnym rozwiązaniom. Polityk zaalarmował, że system ETS może wpłynąć na podwyżkę cen biletów lotniczych, a tym samym ograniczyć prawo do przemieszczania się.
Wedle polityków SP unijni komisarze mają też zakusy, aby przejąć część polskich lasów. Chodzi o pozytywną opinię Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego ze styczna br., wedle której leśnictwo przeniosłoby się z kompetencji krajowych do tzw. kompetencji dzielonych między UE a państwa członkowskie. Wobec tego partia Zbigniewa Ziobry forsuje ustawę w obronie Lasów Państwowych. Pod inicjatywą udało się zebrać około pół miliona podpisów. Sami leśnicy z naszego regionu mieli zebrać ponad 40 tys.
Robert Nowacki pochwalił lokalnych leśników za pomoc w zbiórce podpisów pod ustawą w obronie lasów
- Lasy i jeziora to istota Warmii i Mazur. Ktoś w Unii Europejskiej chce położyć ręce na Lasach Państwowych i trzeba postawić temu zdecydowany sprzeciw – powiedział Robert Nowacki, lokalny działacz Solidarnej Polski.
Drugim ważnym dla SP projektem jest, procedowana obecnie w Sejmie, ustawa w obronie chrześcijan. Według proponowanego przepisu nie będzie popełniał przestępstwa ten, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię, związane z wyznawaną religią głoszoną przez kościół lub inny związek wyznaniowy. Przewiduje się jednak dwa wyjątki: gdy stanowi to przestępstwo przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa lub pochwałę jego popełnienia.
Bartosz d'Obyrn zabrał głos w sprawie ustawy o obronie osób wierzących
- Mają miejsce przykre incydenty, których celem jest dyskryminacja chrześcijan i wszystkich osób wierzących. Aby przeciwdziałać takim procederom powstał obywatelski projekt ustaw w obronie chrześcijan. W tym momencie ustawa czeka w Sejmie na drugie czytanie – wyjaśnił Bartosz d'Obyrn, sekretarz zarządu krajowego Solidarnej Polski - Nowego Pokolenia.
Trzecim kluczowym dla SP projektem jest ustawa antyrobakowa. Chodzi o temat spożycia produktów z dodatkami owadów. W raporcie przygotowanym dla stowarzyszenia C40 Cities w roku 2019 zawarto propozycje działań, które miałyby pomóc w walce z globalnym ociepleniem. Wśród rekomendacji jest ograniczenie wykorzystania dóbr konsumpcyjnych, których produkcja i dystrybucja najbardziej przyczynia się do wzrostu globalnych emisji. Za takie działanie uznano np. produkcję mięsa.
Adam Andrasz w kontekście ustawy antyrobakowej podkreślał, że nie chodzi o zaglądanie ludziom do talerza
- Tego typu rozwiązania są bardzo niekorzystne dla polskiego sektora mięsnego i rolnictwa. Mówię to szczególnie w kontekście województwa warmińsko-mazurskiego, które w dużym stopniu opiera się na rolnictwie. Dlatego jako środowisko Solidarnej Polski postulujemy o rzetelne, czytelne i klarowne oznaczanie wszystkich produktów, gdzie znajdują się tzw. dodatki pochodzenia robaczanego - zapowiedział Adam Andrasz z lokalnych struktur Solidarnej Polski.
Podobne oznaczenia mają funkcjonować za granicą np. na Węgrzech czy we Włoszech. Zdaniem Andrasza nie chodzi o to, aby zaglądać ludziom do talerza, ale o prawo do informacji, jakie produkty rzeczywiście kupują.
W stowarzyszeniu C40, które zamówiło kontrowersyjny dla niektórych środowisk raport, zrzeszone są między innymi Paryż, Nowy Jork, Mumbaj i Warszawa.
Komentarze (61)
Dodaj swój komentarz