Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2024-07-09 18:30

Aleksandra Sawczuk

Ten artykuł został utworzony dzięki waszemu zgłoszeniu!„Spółdzielnia mnoży koszty, aby uzasadnić podwyżkę”. Problemy w olsztyńskim „Pojezierzu”

„Spółdzielnia mnoży koszty, aby uzasadnić podwyżkę”. Problemy w olsztyńskim „Pojezierzu”
Ogromny wzrost opłat w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej „Pojezierze”? Władze spółdzielni zaprzeczają
Fot. Artur Szczepański / Olsztyn.com.pl

Do redakcji portalu Olsztyn.com.pl zgłosiła się jedna z Czytelniczek z prośbą o pomoc w sprawie nieuzasadnionego wzrostu opłat w spółdzielni mieszkaniowej „Pojezierze”. Mieszkanka lokalu mieszczącym się przy ul. Dworcowej wskazała, że w bieżącym roku składki na fundusz remontowy zostały podniesione aż trzy razy, mimo niepodejmowania żadnych prac na rzecz mieszkańców. Zaskakującym wyjątkiem okazało się działanie jednego z pracowników spółdzielni, który podczas deszczu podlewał rosnące przed blokami kwiaty, co Czytelniczka uznała za „marnowanie wody i ciężko zarobionych pieniędzy mieszkańców”. Jak odpowiedziała spółdzielnia?

reklama
Ten artykuł został utworzony dzięki waszemu zgłoszeniu!

Powracający problem mieszkańców

Temat kłębiących się kontrowersji wokół spółdzielni mieszkaniowej (SM) „Pojezierze” kilkukrotnie pojawiał się na łamach naszego portalu.

Blisko trzy lata temu społecznicy oskarżali obecnego prezesa, Wiesława Barańskiego, o nadużycia, związane z bogaceniem się na majątku mieszkańców, m.in. poprzez wykupienie parteru nowo wybudowanego bloku przy ul. Żołnierskiej w zaniżonej cenie. Śledztwo prokuratury zostało jednak umorzone.

Wzrost opłat nieadekwatny do podjętych działań?

Tym razem sprawa dotyczy podwyżek opłat, z naciskiem na wzrost składek na fundusz remontowy, mimo niepodejmowania w danej materii żadnych działań, jak wskazała Czytelniczka, od niemal dekady.

- Od kilku lat systematycznie podnoszone są nam opłaty za mieszkanie. W obecnym roku trzykrotnie fundusz remontowy, gdzie ostatni remont mieliśmy 10 lat temu. Każdy mieszkaniec płaci ponad 100 zł miesięcznie. Po naszej interwencji spółdzielnia w kwietniu wymieniła...po 20 latach… kwiatki, korzystając z funduszu – czytamy w nadesłanej wiadomości.

Obfite podlewanie mimo deszczu

W ostatnim czasie kobieta zauważyła, że pod blok przy ul. Dworcowej podjechał traktorem jeden z pracowników „Pojezierza” z ogromnym zbiornikiem z wodą (o pojemności 1000 l) w celu podlania posadzonych roślin. W działaniu nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tego dnia padał deszcz…

Jak wynika z naszych informacji, pracownik dostał przykaz wylania w okolicy aż 13 pokaźnych rozmiarów zbiorników. Kobieta postanowiła wyjaśnić sprawę z przedstawicielami administracji spółdzielni, natomiast, jak napisała, w odpowiedzi usłyszała, że kwiaty są podlewane, ponieważ być może deszcz przestanie padać.

- Uważam, że to jest marnowanie nie tylko wody, ale i naszych ciężko zarobionych pieniędzy. Od jakiegoś czasu w mediach słyszę o konieczności oszczędzania wody, jak widać, do zarządu ta informacja nie dotarła. Nieoficjalnie dowiedziałam się, że spółdzielnia, aby uzasadnić wrześniową podwyżkę opłaty remontowej, mnoży koszty, bo przecież nie przeprowadza żadnych remontów – tłumaczy autorka wiadomości.

Mieszkanka poinformowała również, że w sprawie przyczyn podwyżek skontaktowała się z prezesem spółdzielni Wiesławem Barańskim, aczkolwiek nie uzyskała satysfakcjonującej odpowiedzi, oprócz stwierdzenia, że „jeśli koszty w mieszkaniu własnościowym komuś nie odpowiadają, to można się wyprowadzić”.

Maszynka do nabijania kasy”

Wpis Czytelniczki opublikowaliśmy na facebookowym profilu portalu Olsztyn.com.pl. Wśród internautów rozgorzała dyskusja. Post zgromadził blisko 100 komentarzy. Niektórzy sugerowali potrzebę interwencji prezydenta Olsztyna Roberta Szewczyka, inni przekonywali, że zmiany mogą zajść, jeśli lokatorzy zaczną uczęszczać w zebraniach wspólnoty, a pozostali uznali problem za powszechny w skali ogólnopolskiej. Pojawiły się także komentarze dotyczące horrendalnych wynagrodzeń prezesa Barańskiego i jego podwładnych.

- Problem ze spółdzielniami jest prawie wszędzie, traktują je jak maszynkę do nabijania kasy przy praktycznie zerowym nakładzie pracy. Osobiście uważam, by ustawą nakazać likwidację spółdzielni i oddanie ich w ręce mieszkańców.

- Też mając mieszkania przy ul. Dworcowej zalewała mnie krew na podwyżki i kradzież naszych pieniędzy na ogrzewaniu – oszustwo, na wodzie – oszustwo. W końcu sprzedałam, zostawiając to za sobą. To straszne, co się tam dzieje w administracji.

- To czemu nie chodzicie na zebrania? 99 procent z was nie wie, co się dzieje w spółdzielni, a oni robią, co chcą, bo mogą! Bo nikt im nie patrzy na ręce, nikt się nie miesza. Wy za to płacicie i oni mają być waszym zarządem, tylko że tego nie pilnujecie, więc macie, jak macie.

- Fundusz potrzebny, by pan prezes i jego zastępcy zarabiali po 30 tys. lub więcej…

- Panie prezydencie, proszę zainteresować szefa w Warszawie zmianą ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

- To jest złodziejstwo, trzeba to ukręcić i zatrzymać bogacenia na naszej krwawicy.

- Komedia Barei, w deszcz podlewać, to tylko w Polsce takie myślenie

– pisali internauci.

Reakcja spółdzielni

Redakcja portalu Olsztyn.com.pl poprosiła Wiesława Barańskiego o odniesienie do sprawy. W odpowiedzi na zadane pytania otrzymaliśmy pismo od członkini zarządu „Pojezierza” Wiesławy Tańskiej, która kategorycznie zaprzeczyła informacji, jakoby podwyżki na fundusz remontowy miały być przeprowadzane w tym roku trzykrotnie, a także wymieniła szereg prac, podjętych dla budynku przy ul. Dworcowej i wyjaśniła przyczynę podlewania roślin przez pracownika SM.

- Nieprawdą jest, jakoby stawka na fundusz remontowy została w bieżącym roku zwiększona trzykrotnie. Pozostaje na stałym poziomie od 2002 r. (1,50 zł/m2). Na przestrzeni ostatnich lat dla budynku przeprowadzono następujące prace remontowe: wymiana pionów wodno-kanalizacyjnych, malowanie wejść do budynku, mycie elewacji, remont schodów terenowych, śmietnika i zatoki postojowej. Na posadzkach klatek schodowych oraz piwnic zostały ułożone płytki gresowe. W kwestii podlewania roślin informujemy, że w rejonie budynku wykonano nowe nasadzenia, które w okresie adaptacji i wzrostu wymagają szczególnej troski i wzmożonej pielęgnacji. Krótkotrwały deszcz (nawet ulewny) w okresie letnich upałów nie zapewnia zieleni odpowiedniej ilości wody, stąd potrzeba dodatkowego podlewania

– czytamy w nadesłanym dokumencie.

Wola walki Czytelniczki

Autorka skierowanej do naszej redakcji wiadomości jest zdeterminowana w działaniach, mających na celu wymianę prezesa.

- Wszelkie nieprawidłowości oraz wysokie koszty utrzymania zgłaszajcie, sąsiedzi, do mnie, na adres [email protected]. Czas zrobić z tym porządek i wymienić prezesa! - podsumowała.

Czytaj również:

Coraz większe zadłużenie mieszkańców w SM Pojezierze

Galeria

Komentarze (73)

Dodaj swój komentarz

  • Bogumił 2024-07-10 01:31:43 95.160.*.*
    Wypowiedzi tej Pani, to kompletny brak wiedzy na temat funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych i przepisów z tym związanych. Szereg bezsensownych pomówień a w konsekwencji działanie przeciwko swojej spółdzielni, też mojej. Co można zrobić - przeczytać statut i inne wewnętrzne przepisy na podstawie których zarządzana jest spółdzielnia, zapoznać się z Ustawą o Spółdzielniach Mieszkaniowych, zapoznać się z dokumentami związanymi z systematyczną, obowiązkową kontrolą, której podlega spółdzielnia, zwrócić się o dowolną dokumentację, która może być udostępniona członkowi, związaną np. z funduszem remontowym, uczestniczyć w Walnych Zgromadzeniach, zgłaszać wnioski, kierować zapytania do zarządu, czy pracownikami spółdzielni. Podsumowując: Uzyskana odpowiedź ze strony spółdzielni nie budzi zastrzeżeń. Warto się też samemu zainteresować ( sprawdzić) ile jest fałszu a ile jest prawdy w wypowiedziach szeregu osób na temat tej, czy innej spółdzielni. Szczególnie uczulony jestem na tak zwanych społeczników, działających w swoim interesie, ale nie na rzecz spółdzielni. Przykład SM "Jaroty". Dlaczego na Walnych Zgromadzeniach nie poruszane są tak zwane "sensacje gazetowe", Dlaczego ci co najbardziej krzyczą praktycznie nic nie mówią ?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 14 41
  • Janusz Pisiewicz 2024-07-09 23:04:49 37.31.*.*
    To pikuś. Największa spółdzielnia jest na Nowogrodzkiej, choć Prezes bardzo biedny podobno... 😌
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 17 16
  • sasdaasdas 2024-07-09 21:44:18 37.109.*.*
    spółdzielnie powinny być tak przejrzyste jak spółki akcyjne giełdowe
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • borek 2024-07-09 20:15:50 79.191.*.*
    Kolejna, co chce "zmiany" prezesa hahahahha W SM Jaroty przegrali sromotnie walke, ludzie sie odwrocili, a glowno "dowodząca" strajku, to poszla startowac w wyborach i sromotnie przegrala hahahah Niech staruchy zobacza co przez 8 lat zrobil ich rzad i wtedy zaczna "protestowac"
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 35
  • 69 2024-07-09 19:58:16 31.0.*.*
    A kto wam każe być w spółdzielni 69. Jezeli czujecie się okradani, oszukiwani Możecie zrobić zebranie przegłosować i przejść się do innej SM.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 19
  • Taka prawda. 2024-07-09 19:08:36 195.189.*.*
    Wiele spółdzielni wyprowadza kasę chociażby z funduszy remontowych na bezsensowne roboty np. sadzenie krzewów, kwiatków i cyk kasa znika, warto zainteresować się cenami takich robót. Kiedyś w jednej ze spółdzielni układano najtańsza terakote w piwnicach za ...500zł/m2 i to było chyba z 20 lat temu, później zapewne dzielono się kasą
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 39 2

www.autoczescionline24.pl