- Przez ostatni tydzień przyrządziliśmy ponad 5000 kebabów – tak, w minioną sobotę (2 grudnia), pochwaliła się restauracja w swoich mediach społecznościowych. - Byliśmy ostatnio, czekaliśmy jakieś pół godziny, ale było warto, na pewno wrócimy – skomentowała post zadowolona klientka.
Liczący 220 metrów kwadratowych powierzchni lokal stał się największą restauracją należącą do sieci w Polsce [Młodzi mężczyźni przyszli po świeże mięso. W Olsztynie mają największego kebaba w Polsce [WIDEO]]. Do potencjału i zainteresowania klientów nie przystaje jednak pobliski parking. Niektórzy klienci, którym nie udało się znaleźć wolnej przestrzeni w wyznaczonym miejscu, postanowili zostawiać auta gdzie bądź. W tym, niestety, rozjeżdżając tereny zielone.
- Urodzaj, czyli nawał klientów spotkał nową "kebabownię" na ul. Staszica, a klęską tej sytuacji było parkowanie samochodów na każdym wolnym skrawku w pobliżu lokalu. Klęska objęła teren zielony, a kierowcy stawali nawet tuż obok młodych drzew – napisał w mediach społecznościowych olsztyński radny, Mirosław Arczak, który interweniował w tej sprawie u drogowców, straży miejskiej i właściciela lokalu.
Arczak podkreśla, że niszczony teren jest niezwykle istotny pod kątem estetyki Śródmieścia. Przypomnijmy, że lokal znajduje się u podnóża wzniesienia, na którym znajduje się olsztyńska katedra. - Szkoda, aby teren stał się kolejnym parkingowym klepiskiem i kolejną enklawą omijającą strefę płatnego parkowania – tłumaczy radny.
Do utemperowania niesfornych kierowców wykorzystano, jak na razie, betonowe i stalowe słupki, które blokują wjazd. - Oby to wystarczyło, a lokal nadal był popularny i miał samych kulturalnych klientów! - napisał z nadzieją Arczak.
Komentarze (41)
Dodaj swój komentarz