Los sprawił, że w 1/16 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski III-ligowy Stomil Olsztyn zagrał z trzecim zespołem Olimpii Elbląg (klasa okręgowa).
Szkoleniowiec Piotr Zajączkowski w tym spotkaniu postanowił dać zadebiutować dwóm piłkarzom. Pierwszy raz w barwach pierwszej drużyny zagrali: Kacper Skonieczny oraz Tatsuya Taguchi. Od początku zagrał także m.in. Jakub Bałdyga, Jakub Orpik czy Denis Gojko.
Olimpia III Elbląg w tym meczu wystawiła sześciu zawodników, którzy mają na swoim koncie występy na drugoligowych boiskach.
Stomil na prowadzenie wyszedł w 14 minucie. Bramkę zdobył Adam Paliwoda, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Do przerwy olsztynianie mogli prowadzić wyżej, ale zabrakło skuteczności w polu karnym. Dobrą sytuację miał Przemysław Klugier, ale posłał piłkę wysoko nad poprzeczkę.
Gospodarze do wyrównania doprowadzili w 61 minucie. Bramkę dla Olimpii III Elbląg strzelił Kacper Łaszak, podobnie jak przy pierwszym golu, wydarzyło się to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W 70 minucie wyszliśmy ponownie na prowadzenie. Rzut karny pewnie wykonał Tamaz Babunadze, arbiter jedenastkę podyktował za zablokowanie strzału ręką. Wynik spotkania z rzutu karnego w ostatniej minucie ustalił Mateusz Jońca.
Kolejna runda Wojewódzkiego Pucharu Polski odbędzie się w marcu 2025 roku.
Już w piątek Stomil zagra u siebie ligowe spotkanie z Legią II Warszawa. Początek tego meczu o godzinie 19:45. Przed meczem będzie można przynosić wszystkie potrzebne rzeczy, które trafią na południe Polski do powodzian.
Należy przynosić m.in. żywność (konserwy, produkty instant, energetyczna, sucha), wodę, artykuły chemiczne i kosmetyki, latarki, baterie, powerbanki, śpiwory, koce, ręczniki, narzędzia do usuwania skutków powodzi (szpadle, łopaty, łomy), płyny dezynfekujące, worki na śmieci, słodycze, karma dla zwierząt.
Olimpia III Elbląg - Stomil Olsztyn 1:3 (0:1)
0:1 - Adam Paliwoda 14'
1:1 - Kacper Łaszak 61'
1:2 - Tamaz Babunadze 69' (k.)
1:3 - Mateusz Jońca 90' (k.)
Stomil: Ł. Jakubowski - P. Jakubowski. Flis, Paliwoda, Skonieczny (64' Kosek), Klugier, Taguchi (78' Bienenda), Orpik (74' Jońca), Gojko (46' Cichocki), Bałdyga (46' Żwir), Hioki (54' Babunadze)
Olimpia III: Tułowiecki – Piróg, Koziełło, Stępień, Tiahlo, Kryński (67' Jasiński), Berdyczko, Dzierzkiewicz (67' Łabecki), Yatsenko (46' Furmański), Łaszak (86' Prystupa), Sikora
* * *
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu: - Przyjechaliśmy tutaj po awans i to zrobiliśmy. Wiedzieliśmy przed meczem, że w Olimpii zagra kilku zawodników drugoligowych, młodzież, i dlatego umiejętnie się do tego spotkania przygotowaliśmy w postaci szafowania zawodnikami. Dokonaliśmy sześć zmian, wiadomo, że w piątek gramy już mecz z Legią II Warszawa. Nie ma czasu na odpoczynek, zdrowie i fizyczność były bardzo ważne. Fajnie, że kibice dopisali z jednej i z drugiej strony, fajnie się gra takie spotkania.
Tomasz Sambor, trener Olimpii III: - Zabrakło szczęścia przy dwóch rzutach karnych, zobaczy na wideo czy było to dotknięcie ręką. Sędzia zawsze powie, że miał rację. Na taki zespół jakim wystąpiliśmy, z kilkoma wzmocnieniami z zespołu pierwszego, to i tak wyglądało przedobrze. Spotkanie było wyrównane, myślałem, że zostaniemy zdominowani, a tego nie widziałem. Mieliśmy swoje szanse, trafiliśmy w poprzeczkę przy 1:1. Mecz był wyrównany, nie powiem, że mieliśmy przewagę. Przy większej dozie szczęścia, lub lepszych trafnych decyzjach sędziego, to śmierdziało niespodzianką.
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz