Pierwotnie spotkanie miało się odbyć na wyjeździe, ale zespół Polonii zgodził się na zmianę gospodarza, ale stawiając warunek. Mecz musiał się odbyć w innym czasie niż pierwotnie mówił terminarz. Spotkanie powinno się odbyć w ostatni weekend września, ale zostało przełożone na 1 października. Ze względu na brak wolnych terminów na Dajtkach, a na stadionie miejskim w Olsztynie, swoje spotkanie rozgrywał II-ligowy Stomil, mecz musiał się odbyć w Mrągowie na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
Piłkarski Stomilu nie miały żadnych problemów z pokonaniem rywala, a na boisku czuły się na tyle dobrze, że wpakowały rywalkom, aż siedem goli, z czego już pięć do przerwy.
Do trzynastej minuty było już 2:0 dla Stomilanek, a dwa gole na otwarcie meczu strzeliła Oliwia Korzec. Do przerwy jej koleżanki dorzuciły jeszcze trzy gole, a po przerwie dwie kolejne. Rywalki zdołały strzelić tylko honorową bramkę i spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem 7:1. Stomilanki w sześciu spotkaniach łącznie strzeliły dwadzieścia trzy gole.
- Całkowicie zdominowaliśmy mecz, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie graliśmy wręcz koncertowo - powiedział po meczu Dariusz Maleszewski, trener Stomilanek. - Moje zawodniczki grały na bardzo dużym poziomie intensywności i szybkości w grze i to zarówno w atakowaniu jak i w odbiorze piłki. Pierwsza połowa zdominowana w całości i pod dyktando naszego zespołu, a pięć strzelonych goli oddaje obraz przewagi w pierwszych 45 minutach. W drugiej połowie drużyna gości próbowała odważniej rozgrywać piłkę i kontratakami zaskakiwać nasz zespół. To było bardzo dobre spotkaniu w wykonaniu naszego zespołu i zasłużenie wysoko wygraliśmy.
Stomilanki z szesnastoma punktami przewodzą w tabeli I ligi kobiet i pewnie wykonują swój plan na ten sezon jakim jest awans do Ekstraligi. Podopieczne Dariusza Maleszewskiego jeszcze w tym sezonie nie przegrały. Wygrały pięć spotkań i raz tylko zremisowały. Punkty urwała Resovia.
- Bardzo cieszy skuteczność i okazała zwycięstwa - dodał Maleszewski. - Oprócz jednego spotkania z Resovią, które zremisowaliśmy, to w większości spotkań wygrywaliśmy sporą ilością bramek. Nie były to przypadkowe wygrane.
Za dwa tygodnie w niedzielę (16 października) Stomilanki zagrają u siebie z rezerwami UKS-u SMS Łódź. Zespół rywali w tym sezonie I ligi spisuje się fatalnie bo na pięć spotkań przegrał wszystko. W tym meczu po pauzie za czerwoną kartkę będzie mogła już zagrać Ester Sunday, więc moc strzelecka Stomilanek będzie jeszcze większa.
KKP Stomilanki Olsztyn - Polonia Środa Wielkopolska 7:1 (5:0)
1:0 - Korzec 5'
2:0 - Korzec 13'
3:0 - Kałużna 32'
4:0 - Libera 34'
5:0 - Rabiega 42'
6:0 - Olender 73'
6:1 - Połatyńska 78' k.
7:1 - Czarnecka 90'
Stomilanki: Ptaszek - Bida (70 Czarnecka), Kędzia, Skrzypińska, Libera (88 Żukowska), Sokołowska, Osajkowska, Kałużna (88 Ludkiewicz), Rosiak, Korzec (51 Krech), Rabiega (70 Olender)
Aktualna tabela (punkty, bilans bramkowy)
1. Stomilanki Olsztyn 16 23:5
2. Rekord Bielsko-Biała 12 12:7
3. SWD Wodzisław Śląski 10 12:9
4. Trójka Staszkówka/Jelna 9 25:12
5. Resovia 9 12:8
6. Skra Częstochowa 7 9:8
7. Bielawianka Bielawa 6 6:12
8. Ząbkovia Ząbki 5 7:8
9. Polonia Środa Wielkopolska 4 7:15
10. Marcus Gdynia 4 5:13
11. UKS SMS II Łódź 0 3:24
Emil Marecki
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz