- Spotykamy się, żeby omówić kwestię związane z legislacją oraz z wprowadzanymi narzędziami prawnymi przez nasze państwo rozwiązaniami wspomagania uchodźców, które naszym zdaniem prowadzi do dyskryminacji Polaków w ich własnym państwie – rozpoczął konferencję rzecznik olsztyńskiego okręgu Konfederacji Korony Polskiej, Łukaz Zbiciak.
Następnie głos zabrał prezes okręgu, Tomasz Owsianik: - Chcemy zaapelować do lokalnych polityków wszystkich opcji, zarówno koalicji, jak i opozycji, aby spojrzeli lokalnie i opamiętali się. Jest to ostatni moment na zamknięcie ścieżki depolonizacji Polski poprzez uderzenie w jej etniczną strukturę. Do Polski napłynęło 5 milionów obywateli Ukrainy, jest to potężne zagrożenie uderzające w naszą religię katolicką i tożsamość narodową.
Zdaniem prezesa lokalnych struktur KKP duża liczba uchodźców nie wpłynie negatywnie tylko na "ducha narodu", ale także na zdrowie Polaków.
- W trakcie kreowanej przez rząd fali pandemicznej napłynęły do nas 2-3 miliony uchodźców z Ukrainy bez żadnej weryfikacji. Nawet gdyby formy reżimu sanitarnego, jak maseczki, działały, to i tak nie miałyby sensu, bo ci ludzie nie mieli żadnych badań - wyjaśnił.
Co partia Grzegorza Brauna proponuje w kontrze do rządowego programu pomocy uchodźcom? W projekcie o nazwie "Stop ukrainizacji Polski" możemy przeczytać o takich rozwiązaniach jak minimalny poziom ochrony uchodźców w myśl zasady "chronimy życie, a nie poziom życia", udzielanie statusu uchodźcy indywidualnie (dla osób, które mieszkają na terenie objętym działaniami wojennymi), odrębny system świadczeń oraz wypowiedzenie "niezwykle szkodliwej" umowy emerytalnej z Ukrainą. Działacze mówili także o ograniczeniu dostępu do krytycznych procedur medycznych (nadaniu priorytetowi potrzebującym zabiegów Polakom) i możliwości wymówienia kwatery uchodźcom bez podania przyczyny.
Działacze wspomnieli także o rzezi wołyńskiej, której rocznica wypada w lipcu.
- Stanowczo sprzeciwiamy się używaniu, skandowaniu banderowskich haseł w przestrzeni publicznej – mówił działacz partii, Ignacy Karpiński. - Nic nie usprawiedliwia używania takich skandalicznych haseł (Sława Ukrainie – przyp. red.). Uważamy że jest to niedopuszczalne zachowanie, haniebne i skandaliczne, takich okrzyków może dopuszczać się osoba, która nie ma polskiej duszy albo jest totalnym ignorantem historycznym.
- Nie ma naszej zgody na prośby wygaszenia konfliktu. Jeżeli ktoś twierdzi, że nie jest to odpowiedni czas, to gdzie był przez ostatnie 30 lat? Nie chodzi nam o obwinianie o winę dziadków czy ojców, bo to byłoby kuriozalne. Chcemy ekshumacji zamordowanych i godnego pochówku – dodał Zbiciak.
Przedstawiciele Konfederacji Korony Polskiej poruszyli również kwestię "rozbrajania armii", które ich zdaniem ma miejsce.
- W naszym interesie, i oczywiście w interesie Ukrainy, jest osłabienie Rosji i na tym jak najbardziej nam powinno zależeć. Ale nie ma mowy o tym, żebyśmy pomagając Ukrainie doprowadzali do sytuacji w której to my jesteśmy zagrożeni. Codziennie w telewizji słyszymy jak to nasza władza mówi, że następni w kolejce jesteśmy my, ale nie przeszkadza im wydanie praktycznie całego naszego parku artyleryjskiego Ukraińcom - wytłumaczył rzecznik okręgu olsztyńskiego.
Działacze partii Grzegorza Brauna zaapelowali także do politycznych przeciwników, wiążących działania ugrupowania i jego lidera z Kremlem.
- Chciałem wyprzedzić oskarżenia wobec nas że jesteśmy "ruskimi onucami" – my już wszystkim byliśmy, "onucami" także jesteśmy wedle wszystkich, co o nas mówią, ale chciałem podkreślić że my nie występujemy tutaj przeciw obywatelom Ukrainy. Oni w tym wszystkim są tutaj najmniej winni. Najbardziej winni są nasi rządzący, którzy tworzą system dyskryminujący Polaków wobec innych narodowości, z czym oczywiście nie możemy się zgodzić – skomentował Łukasz Zbiciak.
Działania promujące projekt rozwiązań ustawowych "Stop ukrainizacji Polski" mają być prowadzone do końca roku.
Podobne konferencje prasowe miały miejsce na terenie całego kraju.
Komentarze (53)
Dodaj swój komentarz