O perspektywach PWiK na bieżący rok pisaliśmy w połowie kwietnia w materiale „,,Nie ma, nie ma wody”. Czy Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji odbije się od dna?”. Redakcja portalu Olsztyn.com.pl informowała wówczas o wielomilionowych stratach spółki w 2023 r. Okazuje się, że ostatnie miesiące nie przyniosły w tym zakresie poprawy. Od stycznia do czerwca br. wysokość strat wyniosła ok. 3 mln zł.
W kwietniu kontaktowaliśmy się z rzeczniczką prasową olsztyńskiego PWiK, Anitą Chudzińską, aby poznać, m.in. przyczyny problemów.
- Główną przyczyną jest dyskryminująca polityka „deregulatora”, który nie zgadza się na podniesienie stawek opłat o choćby symboliczną złotówkę – wskazała Chudzińska.
W dalszej części odpowiedzi, jako inne przyczyny rzeczniczka wymieniła konflikt zbrojny na Ukrainie, pandemię oraz decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Ostatnia podwyżka cen wody w Olsztynie miała miejsce w 2018 roku. Przez lata spółki apelowały o uregulowanie, podniesienie opłat, ze względu na rosnące straty, wzrost kosztów energii czy wynagrodzeń.
Wody Polskie pozostawały nieugięte. Za czasów poprzedniego rządu wiele osób odczytywało to za celowe działanie Prawa i Sprawiedliwości, mające pogorszyć kondycję samorządów i przedsiębiorstw wodociągowych.
Jednak po zmianie władzy, nadal nie udało się uzyskać zgody. Co proponuje PWiK? Wzrost ceny za metr sześcienny wody dla odbiorcy indywidualnego o 1,04 zł.
Pod koniec lipca do oddziału Wód Polskich w Białymstoku trafiła kolejna dokumentacja. PWiK przekazało już blisko 4,3 tys. stron wyjaśnień na temat podwyżek.
Pozostało czekać na decyzję.
Komentarze (69)
Dodaj swój komentarz